Kup subskrypcję
Zaloguj się

Albo stacje paliw obniżą ceny, albo będą kary. Tak to się robi na Węgrzech

Co zrobić jak ceny są za wysokie? Nakazać ich obniżkę. To polityka węgierskiego rządu. Tamtejszy minister rozwoju gospodarczego Marton Nagy ostrzega stacje paliw, że rząd zastosuje surowe środki, jeżeli nie dostosują one cen paliw do niższej średniej w regionie. Mają na to dwa tygodnie.

Węgierska stacja paliw
Węgierska stacja paliw | Foto: JulieStar / Shutterstock

Premier Donald Tusk zapowiadał w kampanii wyborczej, że litr benzyny może kosztować 5,19 zł. Po zmianie rządu wielokrotnie musiał się tłumaczyć z tych słów i cen na stacjach zbliżających się do 7 zł. Wskazywał, że to rynek dyktuje stawki.

W dyplomację nie bawi się węgierski rząd. Daje sprzedawcom detalicznym paliw dwutygodniowy termin na dobrowolne dostosowanie cen paliw do średniej regionalnej. Jeżeli nie zastosują się do tego, rząd "zainterweniuje za pomocą surowych środków", jak przekazał na konferencji prasowej Marton Nagy, minister rozwoju gospodarczego Węgier.

Zobacz także: Tam zatankujesz najtaniej. Analitycy podają województwa

Zapowiedział już wcześniej, że będzie rekomendował rządowi interwencję w sprawie cen paliw, które rosną na Węgrzech od kilku miesięcy.

Portal Index przypomina, że kilka dni temu węgierski Główny Urząd Statystyczny (KSH) po raz pierwszy opublikował dane o regionalnych cenach paliw. Z danych wynika, że na Węgrzech średnia cena benzyny jest o 3,2 proc. wyższa niż w regionie Europy Środkowej, a średnia cena oleju napędowego – o 5 proc.

Marton Nagy poinformował, że od piątku cena benzyny spadnie do 647 forintów (7,11 zł), a oleju napędowego do 633 forintów (6,95 zł). Jednak ceny paliw spodziewane od piątku są nadal wyższe niż średnia regionalna, z różnicą 10 forintów (11 gr) za olej napędowy i 27 forintów (30 gr) za benzynę.

Zobacz także: Samorząd konkuruje z Orlenem. Ceny paliw niższe o 45 gr

Minister nie sprecyzował, jakie środki mogą zostać podjęte za dwa tygodnie. Państwowe regulacje w zakresie paliw obowiązywały już wcześniej na Węgrzech: limity cen zostały zniesione po ponad roku w grudniu 2022 r. w atmosferze paniki wobec niedoborów paliwa i długich kolejek na stacjach.