Glapiński jednak się wywinie? To oni zdecydują. "Taka jest polityka"

REKLAMA
Adam Glapiński mówi do rządu: rozpoczynacie procedurę, która potrwa długo, będzie niestabilnie, a my potrzebujmy właśnie spokoju i współpracy. To jest jedyne, co ma do zaproponowania - mówił w TOK FM Michał Szułdrzyński, zastępca redaktora naczelnego "Rzeczpospolitej".
REKLAMA
Zobacz wideo

Prezes NBP Adam Glapiński powiedział brytyjskiemu dziennikowi "Financial Times", że wystosuje list do premiera Donalda Tuska w celu zakończenia coraz bardziej zaciekłego sporu, który - jak ostrzegł - szkodzi międzynarodowemu wizerunkowi Polski. Dodał, że "nie ma nic do ukrycia" i "oczywiście" jest gotów bronić swoich działań przed Trybunałem Stanu, jeśli jego oferta rozejmu zostanie odrzucona. We wtorek grupa posłów złożyła wstępny wniosek o postawienie prezesa banku centralnego przed Trybunałem Stanu. 

REKLAMA

- To dość desperacki wywiad - oceniał w TOK FM Michał Szułdrzyński, zastępca redaktora naczelnego "Rzeczpospolitej". Zdaniem gościa "Wywiadu Politycznego" szef NBP wychodzi z założenia, że skoro inflacja spadła, to nie trzeba wyrzucać go ze stanowiska. - Adam Glapiński i Donald Tusk grają w inne gry, na tej samej planszy. Szef NBP udaje, że jest wyłącznie szefem NBP i wcale nie brał udziału w polityce rządu PiS. (...) Wydaje się jednak, że nie walczył o stabilność złotego, ale o wyższe poparcie dla PiS, które obsadziło go na tym stanowisku - wskazywał rozmówca Karoliny Lewickiej. 

Glapiński się wywinie?

Jednocześnie, Glapiński ma w swojej obronie tylko jeden argument, który cały czas sufluje. - Próbuje sprowadzać wszystko na taki merytoryczny grunt. Twierdzi niejako, żeby odłożyć politykę na bok, bo mamy ważniejsze i wspólne problemy. Mówi do rządu: rozpoczynacie procedurę, która potrwa długo, będzie niestabilnie, a my potrzebujmy właśnie spokoju i współpracy. To jest jedyne, co ma do zaproponowania - podkreślał Szułdrzyński. 

To nie wszystko, co mamy dla Ciebie w TOK FM Premium. Spróbuj, posłuchaj i skorzystaj z oferty "taniej na zawsze". Wejdź tutaj, by znaleźć szczegóły >>

Dlatego dziennikarka TOK FM dopytywała, czy w kontekście takich ruchów Adama Glapiński, Donald Tusk powinien się jakoś ułożyć z szefem NBP czy jednak iść na ostre zwarcie. - Odpowiem cynicznie. Tuskowi opłaca się zrobić to, czego oczekują jego wyborcy. Widać, że część z nich nadal oczekuje rozliczenia rządów PiS i samego Glapińskiego - mówił Szułdrzyński, zaznaczając, że taki stan nie musi trwać wiecznie. 

REKLAMA

- Pojawiają się głosy wśród wyborców PO, że rząd powinien działać, realizować cele. A od rozliczeń powinny być sądy i prokuratura. Nie wiem, jak będzie. Jeśli jednak wyborcy Tuska powiedzą mu w badaniach, że wolą spokój, to może się okazać, że spraw Glapińskiego rozejdzie się po kościach. Taka jest polityka - podsumował gość TOK FM. 

REKLAMA
Czy Adam Glapiński poda się do dymisji?
REKLAMA
REKLAMA

TOK FM PREMIUM

REKLAMA
REKLAMA
Copyright © Grupa Radiowa Agory