Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Suski, dąsik i Wąsik. Kaczyński ma coraz mniej czasu, żeby ugasić ten pożar w PiS

Poseł Marek Suski i prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas spotkania z mieszkańcami Radomia. 26 października 2022 r. Poseł Marek Suski i prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas spotkania z mieszkańcami Radomia. 26 października 2022 r. Marcin Kucewicz / Agencja Wyborcza.pl
Maciej Wąsik, oficjalny „męczennik” PiS „za walkę z korupcją”, nie jest w partii lubiany, a wieści o podsłuchiwaniu kolegów bulwersują i „doły”, i „górę” partii. Kto wie, czy nie poruszyły nawet rzesz wyborców partii Kaczyńskiego. W PiS wybuchł pożar – i to na kilka tygodni przed wyborami. Kaczyński ma mało czasu, żeby go ugasić.

Kojarzący się z Cyprem i wózkiem golfowym europoseł PiS, profesor prawa Karol Karski nie ma szczęścia. Najpierw Jarosław Kaczyński chciał mu zabrać „jedynkę” i oddać ją Jackowi Kurskiemu, którego nie życzyli sobie na Mazowszu Adam Bielan i Maciej Wąsik, a teraz to zapewne Wąsik odbierze mu jedyne „miejsce biorące” w jego okręgu. Kurski zaś dostanie osieroconą przez Wąsika „dwójkę” na Mazowszu. Cóż, prezes uznał najwyraźniej, że nagroda za służbę w TVP Kurskiemu się należy. A może po prostu boi się, że niezagospodarowany Kurski może mu zacząć bruździć?

Czytaj także: Listy PiS. U Kaczyńskiego tylko niepewność jest pewna

Kto mógłby się postawić Kaczyńskiemu?

Poza tym wieść dziennikarska niesie, że za makiawelicznym księciem propagandy PiS wstawił się sam Mariusz Błaszczak i sam Jacek Sasin. Jak będzie naprawdę, dowiemy się po zarejestrowaniu list. W polskiej polityce tak to bowiem działa, że zmiany na listach możliwe są nawet w ostatniej chwili. Stąd obyczaj asystowania partyjnym pełnomocnikom wyborczym w ich wycieczkach do PKW. Musimy więc poczekać do 2 maja, do godziny 16, bo wtedy upływa termin rejestracji kandydatów. W przypadku PiS tym bardziej nic nie jest pewne, że z powodu sporów o miejsca na listach niemożliwe stało się ich ogłoszenie podczas konwencji wyborczej.

Sporów to mało powiedziane. Mówi się wręcz o awanturze. A kto mógłby się postawić prezesowi?

Reklama