Kurski komentuje powrót do PiS. Ma już plan. "Powinienem stanąć u boku Kaczyńskiego"

Jacek Kurski powrócił na łono Prawa i Sprawiedliwości i weźmie udział w wyborach do europarlamentu. - Nie poznaję mojego kraju i uświadamiam sobie, że to jest właśnie ten moment, kiedy powinienem stanąć u boku Jarosława Kaczyńskiego - powiedział były prezes TVP. Jak zapewnił w jednym z wywiadów, nie uważa się za propagandzistę.

Były prezes TVP Jacek Kurski 7 maja był gościem porannej rozmowy na antenie Radia ZET. W rozmowie z Bogdanem Rymanowskim skomentował swój powrót do partii Jarosława Kaczyńskiego. W nadchodzących wyborach do Europarlamentu Kurski znalazł się na liście w województwie mazowieckim. Wystartuje tam z drugiego miejsca.

Zobacz wideo PiS przedstawiło liderów do PE. Na listach Obajtek, Kurski, Wąsik, Kamiński

Jacek Kurski wrócił do PiS. Weźmie udział w wyborach do europarlamentu

Podczas rozmowy były prezes TVP wyjaśnił swoją nieobecność na konwencji PiS. - Byłem w szpitalu. Chwilowe kłopoty. Już wszystko dobrze - powiedział Kurski. Jak podkreślił, nie wynikało to ze strachu przed ewentualnym hejtem ze strony pozostałych polityków partii. - Wszyscy chcą mnie na liście w tym samym okręgu - podkreślił. Dodał również, że może dojść do ewentualnej krytyki ze strony niektórych członków PiS, jednak partia powinna być zjednoczona. - Nie dam się wkręcić w połajanki. Odradzam wszystkim, jeśli naprawdę kochają Polskę i rozumieją, jak ważna jest kondycja PiS, w tych wyborach, żeby darowali sobie - zwrócił się do kolegów z partii.

Były szef TVP odniósł się również do słów szefa Gabinetu Prezydenta RP Marcina Mastalerka, który stwierdził, że Jacek Kurski szkodzi partii PiS. Polityk stwierdził, że "jest w dobrym towarzystwie, skoro razem z Jarosławem Kaczyńskim szkodzą PiS". - Nie należy wygadywać tego rodzaju nonsensów. Żądanie usunięcia z polskiej polityki Jarosława Kaczyńskiego jest atakiem na jedyny, realny zasób polskiej demokracji, który może powstrzymać demontaż państwa przez koalicję 13 grudnia - podkreślał Kurski w rozmowie z Radiem ZET.

- Jesteśmy zjednoczoną drużyną, tą drużyną, która musi wyrwać państwo z rządów koalicji, demontażu państwa w porządku prawnym, moralnym, gospodarczym i wszyscy wspieramy się na liście PiS - zapewniał Kurski. Polityk odpowiedział również na pytanie, czy gdy był prezesem TVP, to telewizja była obiektywna. - Tak. Polacy mieli wybór i był realny pluralizm (...). Nie jestem propagandzistą. Dostarczyłem Polakom wyboru. Polacy mieli przez osiem lat wybór i dokonywali go - stwierdził Kurski.

W rozmowie z Telewizją Republika Jacek Kurski odniósł się również do powrotu do Polski ze Stanów Zjednoczonych. - Wróciłem, dlatego że nie poznaję kraju. Dlatego, że wyjeżdżałem do Banku Światowego wysłany przez mój obóz polityczny (...) z kraju, wydaje mi się, zupełnie normalnego, w którym władza jest poddana kontroli demokratycznej, w której jest spór demokratyczny, ale jednak ujęty w pewne ramy, pewien rodzaj normalności. Wracam do kraju, gdzie prawo nic nie znaczy - mówił Kurski w TV Republika.

Przypomnijmy, że Jacek Kurski, a także Kacper Jakub Kamiński, syn byłego ministra spraw wewnętrznych Mariusza Kamińskiego, zostali w grudniu ubiegłego roku odwołani z Banku Światowego. Jak pisaliśmy w next,gazeta.pl, minister Andrzej Domański, krótko po objęciu nowej funkcji, zaczął zabiegać o usunięcie z Banku Światowego ludzi powiązanych z Prawem i Sprawiedliwością

- Nie poznaję mojego kraju i uświadamiam sobie, że to jest właśnie ten moment, kiedy powinienem stanąć u boku Jarosława Kaczyńskiego (...). Muszę walczyć o normalną, demokratyczną, wolną Polskę - dodał Kurski na antenie telewizji.

Jacek Kurski weźmie udział w wyborach do europarlamentu

Były prezes TVP poinformował o swoim udziale w wyborach do Parlamentu Europejskiego 5 maja. "Jesteśmy Polakami i obowiązki mamy polskie. Biało-czerwona drużyna Prawa i Sprawiedliwości w Parlamencie Europejskim będzie bronić polskich wartości, polskich interesów i polskiej Racji Stanu" - zapowiedział Jacek Kurski w serwisie X.

Polityk przedstawił też cele, do których będzie dążył podczas ewentualnej kadencji w PE. Razem z partią zamierza unieważnić Zielony Ład, zatrzymać pakt migracyjny, bronić interesów polskiej wsi w UE czy zwiększyć uzbrojenie Polski.

Czy udział Jacka Kurskiego w wyborach do PE to dobry pomysł?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.