Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nawet tydzień na kremację, 10 dni na pogrzeb. W kolejce na cmentarz. Tak źle jeszcze nie było

(KZ)
Wideo
od 16 lat
Dramatyczny wzrost umieralności łodzian powoduje, że zarówno na kremację jak i pogrzeb trzeba czekać i to długo.

Dramatyczny wzrost umieralności łodzian powoduje, że zarówno na kremację jak i pogrzeb trzeba czekać i to długo.

W Urzędzie Stanu Cywilnego przy al. Piłsudskiego 100, gdzie przeprowadza się formalności związane ze śmiercią bliskiej osoby, trzeba było wyznaczyć jeden dzień wyłącznie to obsługi tych spraw.

-Poniedziałki są przeznaczone tylko na wydawanie aktów zgonu, bo jest ich tak dużo po weekendzie, że urzędnicy nie mają mocy przerobowych na inne zadania, mimo wzmocnienia kadry. A akty zgonu wystawić trzeba – informuje Marcin Masłowski, Rzecznik Prasowy Prezydenta Łodzi.

Ale gdy już ma się niezbędne dokumenty, to później wcale nie jest łatwiej.

- Najbliższy, możliwy termin kremacji jest w przyszły czwartek, czyli za sześć dni – informowała w piątek pracownica zakładu pogrzebowego „Charon” i od razu uprzedzała, by jak najszybciej skontaktować się z kancelarią cmentarza, na którym ma być pochówek, bo np. na Zarzewie już w tej chwili najwcześniejszy termin to 1 luty.

W „Klepsydrze” na kremację trzeba czekać jeszcze dłużej, bo tydzień. Zakład pogrzebowy „Maślakiewicz” w piątek mówił, że możliwe jest to we wtorek. Najszybciej kremację wykonuje firma „H. Skrzydlewska” z dwoma własnymi krematoriami. Tu okres oczekiwania wynosi 2-3 dni.

Kolejny problem pojawia się, gdy w kancelarii musimy ustalić termin pogrzebu. W nekropolii przy ul. Ogrodowej możliwy jest praktycznie z dnia na dzień. Na katolickim cmentarzu przy ul. Zakładowej w miniony piątek proponowano najwcześniej w środę przyszłeo tygodnia, czyli za pięć dni. W Gadce Starej, gdzie pochówki odbywają się tylko we wtorki i czwartki, możliwe jest to od razu po kremacji. Jednak na najstarszych łódzkich nekropoliach trzeba czekać i to długo. Terminu nie zarezerwujemy przez telefon, bo pracownicy kancelarii są tak zapracowani, że nie mają, kiedy podnosić słuchawkę. Trzeba to sprawdzić osobiście.

O tym jak dramatycznie rośnie umieralność łodzian mówią statystyki USC, które podaje Marcin Masłowski. W grudniu, w latach 2017 - 2019 r. zmarło 825 – 869 osób. W tym samym miesiącu 2020 r. już 1377, a w ubiegłym miesiącu – 1499 osób. To przyrost o ponad 70 procent! Bardzo źle wygląda też bilans roczny. Podczas gdy w 2017 r. było 10.710 zgonów, w 2020 r. już 11.763, a w zeszłym – 13.210.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany