"Wyznaczam nagrodę w wysokości 20 000 PLN za informacje, które pozwolą ustalić oraz zatrzymać sprawców ostatniego ataku na moją rodzinę" - napisał na Twitterze Paweł Wojtunik. "Kontakt poprzez stronę wojtunikgroup.com lub email alert@wojtunikgroup.com. Dyskrecja gwarantowana" - podkreślił.
Po wejściu na wskazaną stronę pojawia się czerwona plansza z napisem: "Jeśli masz informację, która pomoże nam wykryć sprawców haniebnego ataku na dzieci Pawła Wojtunika, pozostaw ją, wysyłając wiadomość".
W sobotę były szef CBA poinformował o przypadku spoofingu (podszywania się), którego ofiarą padła jego córka. "Nie wiem, kim jesteście kanalie, ani dlaczego to robicie moim dzieciom, ale podszycie się pod mój numer i zadzwonienie wczoraj w nocy do mojej córki z informacją 'Twój tata nie żyje, nie oddycha, dzwonię z jego telefonu' przekracza wszelkie normy i granice" - informował Wojtunik.
Zaledwie kilka dni wcześniej podszywano się pod jego nieletnią córkę i rozsyłano wulgarne groźby karalne do różnych urzędników. To kolejny taki przypadek. Wcześniej z numerów żony Krzysztofa Brejzy oraz córki Romana Giertycha miały być rozsyłane informacje o domniemanych ładunkach wybuchowych.
Na konferencji prasowej Paweł Wojtunik poinformował, że złożył w związku z atakiem zawiadomienie w prokuraturze. Były szef CBA powiedział, że przekazał służbom dane, które "powinny umożliwić ściganie sprawców". Dodał, że liczy, iż sprawa będzie "potraktowana równie priorytetowo, jak priorytetowo traktowano zakup Pegasusa". - Moja córka odebrała telefon od swojego taty. Przy połączeniu wyświetliło się moje zdjęcie, dane, numer telefonu polskiego, numer telefonu mołdawskiego. Niczego nie podejrzewając, odebrała telefon i usłyszała [...]: "Twój tata nie żyje, nie oddycha, ja dzwonię z jego telefonu". Proszę wczuć się w rolę mojego dziecka. Dla niej, w tym momencie jej tata umarł - opowiadał na konferencji Wojtunik.