Ledwie nieco rok temu ogromna część obserwatorów i analityków militarnych nie zastanawiała się, czy Rosja odniesie zwycięstwo, ale jak szybko tego dokona. A jednak Ukraina heroicznie walczy, broni się i odpiera ataki. Cud nad Dnieprem? Nie. To lata reform — mówi Insiderowi Liam Collins, założyciel Instytutu Nowoczesnych Działań Wojennych w Akademii Wojskowej w West Point, który przed wojną doradzał rządowi w Kijowie. Co zatem się w Ukrainie zmieniło?
- W tekście piszemy, jak ciągu sześciu lat Ukraina reformowała swoje wojsko z pomocą zachodnich doradców, szkoleniowców i sprzętu
- Zdradzamy, kto stał za tymi zmianami
- Informacje na temat obrony Ukrainy możesz śledzić całą dobę w RELACJI NA ŻYWO
Przed atakiem Rosji na Ukrainę 24 lutego 2022 r. wielu ekspertów i analityków, widząc przytłaczającą siłę bojową Rosji, sądziło, iż armia Putina odniesie szybkie zwycięstwo. Z uwagi na to, że Rosja dysponuje budżetem obronnym w wysokości 62 mld dol. i ma przewagę liczebną w systemach uzbrojenia, takich jak czołgi, artyleria, śmigłowce i samoloty, wielu analityków zastanawiało się nie nad tym, czy Rosja wygra, ale raczej jak szybko tego dokona. W swoich prognozach jednak nie uwzględnili faktu, że na wynik wojny wpływa nie tylko sposób działania systemów uzbrojenia.
Sukces w bitwie zależy bowiem także od strategii, działań operacyjnych, doktryny, szkolenia, przywództwa, kultury militarnej i woli walki. Rosja posiadała i nadal ma przytłaczającą przewagę liczebną w zakresie siły roboczej i systemów uzbrojenia, ale na każdym innym polu to Ukraina jest na prowadzeniu.
Kompetencje wojskowe Ukraińców w znacznym stopniu doprowadziły do tego, że Rosjanom nie udało się zająć Kijowa i Charkowa, a ich próby całościowego zdobycia obwodów donieckiego i ługańskiego w ramach ofensywy na wschodzie zakończyły się fiaskiem.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także w BUSINESS INSIDER
Reformy wojskowe na Ukrainie
Wyciągnąwszy lekcję z zakończonych niepowodzeniem starć z Rosją w 2014 r., kiedy to demonstracje prorosyjskich ugrupowań w ukraińskim regionie Donbasu przerodziły się w wojnę między ukraińskim wojskiem a wspieranymi przez Rosję separatystami, Ukraina przeprowadziła kompleksowy przegląd swojego systemu bezpieczeństwa i obrony.
Raport ten skłonił byłego prezydenta Petra Poroszenkę do uchwalenia w maju 2016 r. Strategicznego Biuletynu Obronnego Ukrainy. Zgodnie z jego wytycznymi należało przeprowadzić szeroko zakrojone reformy w całym systemie obronnym, których celem było stworzenie do 2020 r. sił zbrojnych zdolnych do działania zgodnie ze standardami NATO.
W ciągu kolejnych sześciu lat Ukraina reformowała swoje wojsko z pomocą zachodnich doradców, szkoleniowców i sprzętu. W latach 2016-2018 pełniłem funkcję oficera wykonawczego przy starszym doradcy USA ds. obrony na Ukrainie i mogłem być świadkiem niektórych z tych zmian.
Sprawując ten urząd, spotkałem się z dziesiątkami członków ukraińskiego aparatu bezpieczeństwa, w tym z ówczesnym prezydentem Poroszenką i ministrem obrony Stepanem Połtorakiem.
Było jasne, że ukraińscy przywódcy obawiali się inwazji Rosji na dużą skalę i wiedzieli, że mają mało czasu na przeprowadzenie trudnych reform w pięciu kategoriach: dowodzenie i kontrola, planowanie, operacje, medycyna i logistyka oraz rozwój zawodowy sił zbrojnych.
Doświadczenia z pola walki
Do czasu inwazji Rosji na Ukrainę 24 lutego, kraj Zełenskiego stworzył dobrze dowodzone, profesjonalne siły zbrojne, których kultura zachęcała młodszych dowódców do podejmowania inicjatywy na polu walki. Decyzje te podejmowane są, gdy pierwotne rozkazy przestają być aktualne lub nie pasują do zmieniającej się sytuacji.
Przed wprowadzeniem reform porucznicy i kapitanowie, którzy prowadzili walki w terenie, nie byli w stanie podejmować decyzji i musieli prosić o pozwolenie, zanim mogli zacząć działać.
Dzięki ośmiu latom walk w Donbasie i sześciu latom obecności zachodnich szkoleniowców i doradców, ku zaskoczeniu Rosji, armia ukraińska w 2022 roku nie była już taka sama jak w 2014 roku. W rzeczywistości przewyższała ona wojska rosyjskie niemal pod każdym względem, z wyjątkiem liczebności.
W rezultacie ostatnia inwazja Rosji polegała na konfrontacji dużych, ale słabo przygotowanych sił z dużo mniejszymi, ale świetnie wyszkolonymi, dowodzonymi oraz zmotywowanymi oddziałami. W miarę jak wojna przesuwa się na wschód, ukraiński poziom sprawności, wyćwiczenia, przywództwa, kultury i zaangażowania pozostaje niezmienny.
Podobnie zresztą jak sposób działania żołnierzy i sprzętu Rosji, który utrzymuje się stałym poziomie — bo nie sposób usprawnić słabo dowodzonych wojsk zaledwie w ciągu kilku tygodni czy miesięcy. Ukrainie zajęło sześć lat, nim zreformowała swoją armii.
Rozmieszczenie oddziałów bojowych
Nie wydaje się też, by armia Putina była w stanie zmienić sposób wykorzystania swoich wojsk, gdy napotkają one twardy opór ukraiński. Rosja nadal nie jest w stanie przeprowadzać ataków na dużą skalę, których efektem byłaby rosyjska kontrola nad ukraińskim terytorium.
Lata konfliktu na Ukrainie
W 2014 r. Rosja zaanektowała Krym należący wcześniej do Ukrainy, na którym obecnie znajduje się główna baza rosyjskiej marynarki wojennej. Region Donbasu we wschodniej Ukrainie był również przed inwazją z lutego 2022 r. obszarem walk między wspieranymi przez Rosję separatystami a siłami ukraińskimi.
Jedyną realną zmianą, która daje Rosji nadzieję, jest ukształtowanie terenu.
Tereny na północy Ukrainy to w dużej mierze ziemie podmokłe, co zmuszało Rosję do trzymania się dróg i ograniczało liczbę tras, którymi mogła nacierać na Kijów.
Teren na wschodzie zawiera więcej otwartej przestrzeni i umożliwia wojskom Putina przemieszczanie wojsk i czołgów wieloma trasami, a nie jedną.
Krytyczna pomoc wojskowa
Kluczem do powstrzymania przez Ukrainę znacznie większych sił Rosji jest zdolność do szybkiej wymiany sprzętu wojskowego, który ulega wyczerpaniu lub zniszczeniu.
Zachodnia pomoc od początku wojny w lutym 2022 roku jest kluczowa dla dalszych sukcesów państwa dowodzonego przez Wołodymyra Zełenskiego. Potrzeby Ukrainy nie zmieniły się od tego czasu.
Jak wyjaśnił minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleba podczas spotkania z przedstawicielami NATO w kwietniu 2022 r., na jego liście życzeń "są tylko trzy pozycje: broń, broń i broń".
Ukraina może się utrzymać, pod warunkiem że będzie miała więcej dostaw wszystkiego. Jednak biorąc pod uwagę niewiadomą związaną z dalszymi dostawy amerykańskich pocisków przeciwpancernych Javelin, nie ma na to gwarancji.
Autor: Liam Collins, dyrektor-założyciel Instytutu Nowoczesnych Działań Zbrojnych (Modern War Institute), Akademia Wojskowa Stanów Zjednoczonych w West Point.
Oryginalny artykuł ukazał się w The Conversation.
Pierwotnie opublikowaliśmy go w maju 2022 r.