Chorzów. Zawaliła się kamienica w centrum miasta. Koniec akcji poszukiwawczej

Polska
Chorzów. Zawaliła się kamienica w centrum miasta. Koniec akcji poszukiwawczej
Facebook/Miasto Chorzów
Strażacy odgruzowują miejsce katastrofy budowlanej w Chorzowie

Nikogo nie było pod gruzami trzypiętrowej kamienicy, która zawaliła się w sobotę wieczorem w centrum Chorzowa - potwierdzili strażacy, którzy w niedzielę rano zakończyli przeszukiwanie gruzowiska. Trwa odgruzowanie terenu katastrofy. Ewakuowani mieszkańcy sąsiedniej kamienicy mogą wrócić do domu.

"Przed godziną 8.00 zakończyła się akcja poszukiwawcza na terenie zawalonego budynku przy ul. Dworcowej. Grupa poszukiwawcza z Jastrzębia wraz z psami nie znalazła nikogo pod gruzami" - poinformowali w niedzielę przedstawiciele samorządu na oficjalnym profilu Chorzowa w portalu społecznościowym.

 

ZOBACZ: Burze nad Polską. Dwa tysiące interwencji straży pożarnej w całym kraju

 

W wyniku katastrofy nikt nie ucierpiał

Zawalona kamienica, należąca do prywatnego właściciela, była od dawna niezamieszkana, w ostatnim czasie prowadzono tam remont. Nic nie wskazywało na to, by w chwili katastrofy ktoś mógł być w budynku. Jednak przed przystąpieniem do odgruzowania przy użyciu ciężkiego sprzętu oraz zabezpieczania ruin, służby musiały mieć stuprocentową pewność, że pod gruzami nikogo nie ma.

 

ZOBACZ: Zachodniopomorskie. Eksplozja bankomatu w Czaplinku. Wybuch uszkodził budynek

 

Na miejscu przez całą noc pracowała specjalistyczna grupa poszukiwawczo-ratownicza z Jastrzębia-Zdroju z psami szkolonymi do poszukiwania ludzi w gruzowiskach. Akcję zakończono w niedzielę rano, potwierdzając, że w wyniku katastrofy nikt nie ucierpiał.

 

Ewakuacja z sąsiednich kamienic 

Jak poinformowało Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach, po katastrofie z sąsiednich kamienic ewakuowano łącznie osiem osób - dwie z nich spędziły noc w hotelu, sześć znalazło schronienie u rodzin i znajomych. Nie ma już przeszkód, by lokatorzy wrócili do swoich mieszkań.

 

"Do swoich domów mogą wrócić ewakuowani mieszkańcy pobliskiej kamienicy. Część lokatorów noc spędziła u rodziny, części zaoferowaliśmy nocleg" - poinformowali chorzowscy urzędnicy.

 

ZOBACZ: Pożar hali w Chorzowie. Znaleziono ciało z raną postrzałową

 

Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego zdecydował o zamknięciu dla ruchu do odwołania ulicy Dworcowej, przy której stała zawalona kamienica. W niedzielę nieczynna będzie też znajdująca się w pobliżu miejsca katastrofy popularna chorzowska pizzernia.

Będą wyjaśniać przyczyny 

Specjaliści będą teraz ustalać możliwe przyczyny katastrofy. Jednak w pierwszej kolejności nastąpi odgruzowanie terenu i zabezpieczenie pozostałości obiektu - prawdopodobnie trzeba będzie je zburzyć. Na miejscu pracują koparki i inny sprzęt.

 

Z trzypiętrowej ceglanej kamienicy ocalała jedynie część, przy ścianie frontowej - zawalił się duży fragment dachu oraz wszystkie kondygnacje w tylnej części budynku. Powstało wysokie na kilka metrów gruzowisko z fragmentów zwalonych murów, drewnianych stropów, okien i metalowych konstrukcji wewnętrznych.

 

 

W akcji na miejscu katastrofy uczestniczyło kilkudziesięciu strażaków nie tylko z Chorzowa, ale także sąsiednich miast, m.in. Katowic i Gliwic. "Dziękujemy za wytrwałą służbę i ciężką pracę wszystkim służbom obecnym na miejscu, a w szczególności strażakom oraz opiekunom wraz z psami z grupy poszukiwawczej z Jastrzębia" - napisali na Facebooku przedstawiciele chorzowskiego samorządu.

ms / PAP, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie