Glapiński złożył uroczystą przysięgę: "będę dążyć do rozwoju gospodarczego". Z sali: "drożyzna!"

Prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński złożył w Sejmie przysięgę i oficjalnie objął fotel szefa polskiego banku centralnego na drugą kadencję. Posłowie opozycji skandowali w tym czasie hasło "drożyzna" oraz unieśli tablice i transparenty m.in. z hasłami "PiS=drożyzna" i "Glapiński musi odejść".
Obejmując obowiązki Prezesa Narodowego Banku Polskiego, przysięgam uroczyście, że postanowień konstytucji i innych ustaw będę ściśle przestrzegać oraz że we wszystkich swoich działaniach dążyć będę do rozwoju gospodarczego ojczyzny i pomyślności obywateli. Tak mi dopomóż Bóg

- tymi słowami przysięgi Adam Glapiński rozpoczął swoją drugą kadencję na stanowisku prezesa NBP.

Glapiński szefuje polskiemu bankowi centralnemu od 2016 r. Nowa kadencja zakończy się w 2028 r. Opozycja od dawna grozi (ostatnio np. Bartłomiej Sienkiewicz w rozmowie z "Super Expressem"), że jeśli obejmie wcześniej władzę, odwoła Glapińskiego. Tyle, że - niestety dla opozycji - nie tak łatwo jest odwołać szefa NBP.

Opozycja: PiS-drożyzna

W trakcie składania przysięgi przez Glapińskiego po opozycyjnej stronie Sejmu pojawiło się mnóstwo tablic z napisami "PiS-drożyzna" oraz transparent "Glapiński musi odejść; rata kredytu +2350 zł". Po wystąpieniu prezesa NBP zaczęli też skandować hasło "drożyzna". 

Zobacz wideo

Z kolei posłanka KO Klaudia Jachira z sejmowego lobby rzucała fałszywymi banknotami. Marszałkini Sejmu Elżbieta Witek uznała, że Jachira naruszyła powagę Sejmu.

Polski nie stać na prezesa, który tak się myli. Nas nie stać na gościa, który uprawia beletrystykę na konferencjach prasowych

- mówił po zaprzysiężeniu Glapińskiego poseł KO Zbigniew Konwiński. Wytykał Glapińskiemu wypowiedzi m.in. o tym, że "prawdopodobieństwo podwyżek stóp jest zerowe" (marzec 2021 r.), "inflacja nie ma negatywnego wpływu na portfele Polaków" (lipiec 2021) czy że "podwyżki stóp byłyby szkolnym błędem (wrzesień 2021, na miesiąc przed rozpoczęciem cyklu podwyżek).

Z kolei Krzysztof Gawkowski z Lewicy wypomniał z kolei Glapińskiemu, że po złożeniu przysięgi ten "uciekł z parlamentu, przed którym powinien powiedzieć prawdę dlaczego okłamywał Polskę". Glapińskiego krytykowała też Paulina Hennig-Kloska z Polski 2050.

Złych słów pod adresem prezesa NBP nie zamierzała słuchać marszałkini Sejmu Elżbieta Witek.

Jeszcze jedno takie wystąpienie i zostaniecie ukarani. To nie jest teatr

- grzmiała do posłów opozycji.

Więcej o:
Copyright © Agora SA