Obserwuj w Google News

Wiceszef MEiN o pracy nauczycieli: Widzieli, co brali. Pensje? Mogli zarabiać więcej

4 min. czytania
23.06.2022 07:50
Zareaguj Reakcja

- Mamy świadomość, że w systemie brakuje nauczycieli. Problem kadrowy w szkole jest od lat – mówi Gość Radia ZET Tomasz Rzymkowski.

Tomasz Rzymkowski
fot. RadioZET

Wiceminister edukacji podkreśla, że jest „pewien problem dotyczący kwestii wykształcenia nauczycieli i możliwości dojścia do zawodu, zwłaszcza jeśli chodzi o szkoły zawodowe, branżowe”. - W technikach, szkołach branżowych brakuje osób, które są fachowcami w danym zawodzie i tę fachową wiedzę powinni przekazywać uczniom. To jest palący problem w tej chwili, by pozyskać z rynku takie osoby – ocenia wiceszef MEiN.

Dopytywany przez Beatę Lubecką o to, jak szkoły poradzą sobie we wrześniu, skoro już teraz dyrektorzy szukają prawie 13 tys. nauczycieli, Tomasz Rzymkowski odpowiada, że nauczyciele odchodzą nie tylko z powodu zarobków. - Problemem jest też zbyt niskie pensum nauczycieli – 18 godzin, bariery wynikające z karty nauczyciela. Powodów odejść jest wiele, różnej maści – od wynagrodzeń poprzez kwestie organizacyjne pracy – zaznacza.

Wiceminister zdradza również, że na jego konto miesięcznie wpływa 11 tys. złotych netto.

- To proszę mi pokazać nauczyciela, który tyle zarabia – mówi Beata Lubecka.

- Znalazłbym, wie pani? A skoro ja znam, to chyba nie jest to zjawisko odosobnione – odpowiada Gość Radia ZET.

Tomasz Rzymkowski dodaje, że zna kilku takich nauczycieli, np. w jego okręgu wyborczym. Tłumaczy, że jeden z takich nauczycieli pracuje w 2 szkołach i jest z tego zadowolony.

- Panu wpływa 11 tys. netto na konto, a nauczycielom… - komentuje prowadząca.

- Przy pracy 7 dni w tygodniu – zaznacza wiceminister edukacji.

- Widziały gały, co brały – kwituje Lubecka.

- Nauczyciele też widzieli, co brali – odpowiada Rzymkowski.

Jego zdaniem, „jeśli ktoś chce bić się w piersi i przepraszać za to, że nauczyciele zarabiają mniej, a mogli zarabiać więcej, to powinny to zrobić związki zawodowe i np. pan Broniarz”. - Leżała na stole propozycja. Proponowaliśmy zwiększenie pensum nauczycieli do 22 godzin przy tablicy, przy podwyżce zarobków 36 proc. Związki zawodowe zaoponowały – tłumaczy Gość Radia ZET.

Tomasz Rzymkowski ocenia również, że kończący się rok szkolny 2021/2022 był „trudny, ale na pewno lepszy i to dużo lepszy od poprzednich lat”, w których pandemia spowodowała istotną zmianę organizacji szkoły. - W tym roku mieliśmy raptem 6 dni, kiedy uczniowie byli w trybie zdalnym i okres ferii – mówi wiceszef MEiN. Wiceminister dodaje, że patrząc na analizy przygotowane przez psychologów, analityków, „powrót do szkoły, przywrócenie stacjonarnej nauki, powrót do rówieśników – to w sposób bardzo dynamiczny odwraca złą sytuację”.

Kontakty pedofilskie polityka w podręczniku do HIT? Wiceszef MEiN: Nie wiem, czy jest sens robić z tego sensację. Cenzurę prewencyjną mamy wprowadzić?

- Mam ten podręcznik, całości jeszcze nie przeczytałem, to 500 stron. Bardzo dużo obrazków. Próbowałem znaleźć ten fragment, nie dane mi było. Na pewno fotografii nie było – mówi Gość Radia ZET Tomasz Rzymkowski, pytany o kontrowersję w podręczniku do nowego przedmiotu pt. HIT, do którego dotarła Rzeczpospolita. W opiniowanej przez MEiN książce ma znajdować się fragment, szczegółowo opisujący kontakty pedofilskie niemieckiego polityka. - Przecież państwo, jako media mówili o tym wielokrotnie [o skłonnościach niemieckiego polityka – red.]. Ja nie wiem, czy jest sens robić z tego sensację. Co, jakąś cenzurę prewencyjną powinniśmy wprowadzić i nie mówić o działaczach lewicowych, jakie niektórzy mają skłonności? – komentuje wiceminister edukacji. Polityk dodaje, że przejrzał kilka rozdziałów podręcznika i ocenia, że jest on „bardzo dobrze przygotowany”. – Jestem zachwycony książką, formą wydania – podkreśla gość Beaty Lubeckiej. - Nie zauważyłem tam nic, co można zakwalifikować jako kontrowersyjne. Może nie trafiłem – mówi wiceszef MEiN.

Zdaniem Tomasza Rzymkowskiego, Unia Europejska lansuje ateizm. - Chociażby mówiąc o wartościach europejskich w oderwaniu od cywilizacji chrześcijańskiej. To moim zdaniem promocja ateizmu – komentuje Gość Radia ZET.

Klaudia Jachira? Rzymkowski: Politycy PO uważają, że nadaje się do cyrku, taniego kabareciku

Pytany przez słuchacza o swój twitterowy wpis „won z Sejmu”, odnoszący się do posłanki KO Klaudii Jachiry, która rozrzuciła wczoraj w parlamencie fałszywe banknoty, polityk odpowiada: - Uważam, że tego typu osoby szkodzą. - Robi sobie happening, próbuje wzbudzić tanią sensację i godzić w imię wysokiej izby. Nie życzę sobie… - komentuje wiceminister z PiS. Rzymkowski zdradza, że na sejmowych korytarzach politycy PO mają złe zdanie nt. posłanki. - Że im szkodzi, nadaje się do cyrku, taniego kabareciku – mówi Gość Radia ZET.

Lex Czarnek 2.0.? - Ja osobiście nie mam z tym nic wspólnego. Będzie to rzeczywiście wersja bardzo podobna do tej, która została zawetowana przez pana prezydenta – komentuje wiceminister edukacji. Dopytywany przez Beatę Lubecką o to, jakie jest prawdopodobieństwo, że lex Czarnek 2.0. wejdzie w życie od 1 września, Tomasz Rzymkowski ocenia, że „bardzo wysokie”.

Uczniowie z Ukrainy? - 12 maja mieliśmy odnotowaną największą liczbę ukraińskich dzieci w polskim systemie oświaty – 198 tys. W chwili obecnej mamy 184 tys. – mówi Gość Radia ZET. Wiceszef MEiN zapowiada: - Szykujemy się na 400 tys. uczniów z Ukrainy. - Osobiście uważam, że nawet może nie być 200 tys. – dodaje. Rzymkowski przyznaje, że ukraińska młodzież, a zwłaszcza dzieci bardzo szybko się uczą i bardzo dobrze integrują. - Im młodsze dzieci, tym sytuacja jest wyśmienita. Nie mamy praktycznie oddziałów przygotowawczych w klasach 1-3 – mówi gość Beaty Lubeckiej.

RadioZET/MA