W drodze na spotkanie z marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim Donald Tusk rozmawiał z dziennikarzami. Został zapytany m.in. o to, czy podpisał się pod wnioskiem o likwidację TVP Info. - Nie miałem okazji. Ja zresztą uważam, że ludzie potrzebują w Polsce rzetelnej informacji i oczywiście trzeba zrobić wszystko, żeby tego typu zwyrodnienia, jak dzisiaj TVP Info czy Telewizja Publiczna zmieniły zasadniczo swój charakter - powiedział Donald Tusk. Dodał, że nie zastanawiał się jeszcze nas samym postulatem likwidacji TVP Info.
Przypomnijmy, że z inicjatywy prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego powstał projekt ustawy likwidującej opłatę abonamentową i stację TVP Info. - Wszyscy wiemy, że media tzw. narodowe to jedna wielka propaganda i manipulacja. (...) W mediach propagandysty Jacka Kurskiego próbuje się nawet przypisać mi winę za śnieg na ulicach, za które odpowiada rząd. Deszcz jest pokazywany jako armagedon, a to, że studzienki burzowe nie nadążają ze zrzutem wody z opadów nawalnych - jako anomalię. Tak niestety działa telewizja partyjna - tłumaczył samorządowiec w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Nowy lider Platformy Obywatelskiej został również zapytany o to, czy ma obawy, że "codzienne szczucie" na niego w TVP "źle się skończy". - Tak, jestem o tym przekonany, że się źle skończy. Ja i moja rodzina mamy tego przykłady każdego dnia - powiedział Tusk, po czym zwrócił się bezpośrednio do stojącej obok dziennikarki TVP Info. - Gratuluję pani inwencji, muszę pani powiedzieć, że pani również będzie moralnie odpowiedzialna za to, co się musi zdarzyć po tym, co robicie w przestrzeni publicznej. To się na pewno zdarzy, już raz żeście na to ciężko zapracowali i dojdzie do strasznych rzeczy przez to, co robicie w Polsce - powiedział i udał się na spotkanie z marszałkiem Tomaszem Grodzkim.