Myśleli, że samolot z Wrocławia został porwany. MON wyjaśnia

100

Z lotniska we Wrocławiu wystartował Boeing 737-86X. W pewnym momencie samolot niespodziewanie zmienił pierwotnie obrany kierunek. Zagraniczne media donosiły, że w Polsce prawdopodobnie doszło do porwania maszyny. Ministerstwo Obrony Narodowej wyjaśniło sytuację.

Myśleli, że samolot z Wrocławia został porwany. MON wyjaśnia
Samolot z Wrocławia niespodziewanie obrał inny kierunek. Zagraniczne media zaczęły donosić o prawdopodobnym porwaniu maszyny (FranceNews24)

Do startu samolotu doszło w czwartek 20 maja. Boeing 737-86X miał lecieć we wschodnim kierunku, jednak niespodziewanie skręcił na północny zachód. Informacja szybko przedostała się do międzynarodowej opinii publicznej dzięki serwisom internetowym, na których można na bieżąco śledzić trasę lotów.

Samolot Boeing 737-86X z Wrocławia został porwany? Wyjaśnienie MON

Obawy, że Boeing 737-86X został porwany, wyrażali m.in. dziennikarze brytyjskiego "Daily Express" czy francuskiego FranceNews24. Pierwsze takie doniesienia pojawiły się jeszcze przed południem. Pierwszy z portali podawał, że prawdopodobnie polski samolot kieruje się nad Ocean Atlantycki.

Istnieją obawy, że samolot należący do Sił Powietrznych Polski został porwany – niespodziewanie zmienił kierunek i teraz leci na zachód, w kierunku Oceanu Atlantyckiego – informował "Daily Express".
Trwa ładowanie wpisu:twitter

Alarm ostatecznie okazał się fałszywy. Niespodziewana zmiana kierunku przez Boeing 737-86X w rzeczywistości stanowiła element ćwiczeń Renegade-Sarex - poinformował Onet. Trwają one od poniedziałku 17 do piątku 21 maja i uczą reagowania na uprowadzenie statku powietrznego.

Ćwiczenia Renegade-Sarex dotyczą nie tylko sytuacji w powietrzu. Mają one na celu sprawdzenie zdolności Sił Zbrojnych RP i układu pozamilitarnego do przeciwdziałania sytuacjom kryzysowym, dotyczącymi zarówno systemu obrony powietrznej i ratownictwa lotniczego, jak i morskiego. W jego ramach w czwartek 20 maja w godzinach porannych w Warszawie przez około sześć minut było słychać wycie syren, czyli systemu wczesnego ostrzegania.

Zobacz także: Zobacz też: Rosja zbroi się w Arktyce. Rośnie napięcie z NATO o północny region
Autor: EKO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić