Księgowa firmy przelała oszustom 1,5 mln zł. Bez wiedzy szefa. Złapali ich policjanci

Gdy księgowa odebrała telefon w biurze, usłyszała głos mężczyzny. Podał się za funkcjonariusza CBŚP i przekonał ją, że przestępcy chcą się włamać na firmowy rachunek, dlatego powinna oddać pieniądze w policyjny depozyt. Kobieta, bez wiedzy szefa, przelała na konto oszustów... 1,5 mln zł. Policjanci rozbili grupę przestępców. Zatrzymali pięć osób. Okazało się, że popełniły one więcej podobnych czynów.

Policjanci rozbili grupę oszustów działających metodą "na funkcjonariusza CBŚP"Policja / Materiały prasowe
Policjanci rozbili grupę oszustów działających metodą "na funkcjonariusza CBŚP"
  • Rozbita grupa przestępców działała na terenie Mazowsza, choć pokrzywdzone przez nią osoby są z Lublina
  • Z nieoficjalnych informacji Onetu wynika, że wspomniane pieniądze przelała oszustom księgowa prywatnej firmy z tego miasta, zajmującej się projektami technologicznymi
  • Członkowie grupy w podobny sposób oszukali również starsze małżeństwo. Nakłonili 83-latka do przekazania im oszczędności życia - łącznie ponad 140 tys. zł
  • Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie Onet.pl
reklama

Na trop tej zorganizowanej grupy przestępczej wpadli funkcjonariusze z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu. Członkowie gangu dokonywali oszustw, wykorzystując metodę "na funkcjonariusza CBŚP". Wrocławscy mundurowi przekazali informacje w tej sprawie do policjantów z warszawskiego Śródmieścia.

Przelała pieniądze bez wiedzy szefa

Dzięki współpracy tych dwóch jednostek oraz Prokuratury Rejonowej dla Warszawy Śródmieścia - Północ, udało się namierzyć przestępców. Ważne było ich jak najszybsze zatrzymanie, ponieważ mundurowi mieli informację, że dwa dni wcześniej oszuści wyłudzili dużą sumę pieniędzy.

- Księgowa jednej z firm przelała na wskazane przez przestępców numery kont bankowych w sumie aż 1,5 mln zł. Kobieta uwierzyła w historyjkę opowiedzianą przez mężczyznę podającego się za policjanta CBŚP. Ten przekonał ją, że przestępcy chcą włamać się na firmowy rachunek, aby przejąć zgromadzone tam środki. I polecił jej, by przekazała pieniądze w policyjny depozyt, by uratować je przed kradzieżą - mówi Onetowi podinsp. Robert Szumiata z Komendy Rejonowej Policji Warszawa I.

Kobieta zrobiła wszystko, co kazał jej oszust. Na dodatek przelała na wskazane konta wspomniane 1,5 mln zł bez wiedzy swojego szefa. Jak ustalił nieoficjalnie Onet, pieniądze straciła w ten sposób prywatna firma z Lublina, zajmująca się projektami technologicznymi.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Wyłudzali pieniądze od klientów klubów go-go. Zatrzymanych 15 osób, w tym trzech policjantów

reklama

Śródmiejscy policjanci zatrzymali pierwsze trzy osoby zamieszane w ten proceder w przeciągu dwóch dni. To na ich konta trafiły wyłudzone z firmy pieniądze. Dwaj mężczyźni, w wieku 33 i 38 lat, wpadli podczas wypłacania gotówki z bankomatów. W samochodzie, którym się poruszali, policjanci znaleźli w sumie ponad 157 tys. zł.

Pieniądze schowane w różnych częściach auta

- Pieniądze były dosłownie wszędzie - w podłokietniku, schowku pasażera, w "boczkach" drzwi, w saszetce jednego z podejrzanych, a nawet w pudełku po butach. Trzeci z mężczyzn, 52-latek, który był koordynatorem tego procederu, jak i ostatnia osoba w tej "układance", 25-latek, zostali zatrzymani w wynajmowanych przez siebie mieszkaniach - informuje Robert Szumiata.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Wypożyczał luksusowe auta i nie zwracał klientom kaucji, gdy za szybko jeździli

Policjantom udało się zablokować także na jednym z kont ponad pół miliona zł, zapobiegając tym samym ich wypłaceniu przez oszustów. Piątą osobę - 33-latka, zamieszanego w przestępczy proceder - zatrzymali w jednej z miejscowości na Mazowszu funkcjonariusze z Wrocławia, przy współpracy mundurowych z Radomia i Płońska.

Jak się okazało, to nie pierwsze tego typu przestępstwo na koncie grupy. Jej członkowie w podobny sposób oszukali również starsze małżeństwo z Lublina. Nakłonili 83-latka do przekazania im oszczędności życia, w sumie ponad 140 tys. zł.

Wszystkich pięciu zatrzymanych mężczyzn, na wniosek warszawskiej prokuratury, aresztowano tymczasowo na trzy miesiące. Za dokonane przez nich oszustwa grozi im do 10 lat więzienia.

reklama
reklama

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Subskrybuj Onet Premium. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Piotr Halicki

Data utworzenia: 21 maja 2021, 06:00
reklama
Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!
Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie znajdziecie tutaj.