Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

46. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. „Hiacynt” okazał się kolejną rewelacją w konkursie. Puls festiwalu przyspieszył

Henryk Tronowicz
46. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Konferencja po filmie „Hiacynt”
46. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Konferencja po filmie „Hiacynt” Przemyslaw Swiderski
Puls festiwalu filmowego w Gdyni mocno przyspieszył. Chcę jednak powrócić do poniedziałkowego otwarcia festiwalu. W lawinie projekcji zdecydowałem się na obejrzenie filmu Piotra Domalewskiego „Hiacynt”. Okazał się on kolejną rewelacją w konkursie.

Puls festiwalu filmowego w Gdyni przyspieszył. Weneckie lustra polskiego kina

Zaproszony na uroczystość otwarcia festiwalu, laureat Złotych Lwów rok temu za film „Zabij mnie i wyjedź z tego miasta” Mariusz Wilczyński przywiózł do Gdyni i zaprezentował publiczności swoją zaszczytną nagrodę, by następnie ogłosić, że przystępuje do realizacji kolejnego filmu animowanego, któremu nadał tytuł „Na mój pogrzeb w czerwonej sukni przyjedź”.

„Hiacynt”. Kryminał rodem z PRL-u

W lawinie projekcji, zdecydowałem się na obejrzenie filmu Piotra Domalewskiego „Hiacynt”. Okazał się on kolejną rewelacją w konkursie. Domalewski pragnął nakręcić kryminał, i scenariusz Marcina Ciastonia spadł mu z nieba. Czytelników nie orientujących się, co krył w PRL kryptonim „Hiacynt”, wypada poinformować, że tak nazwano akcję przeprowadzoną w latach 1985-1987 przez funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej. Akcja miała na celu inwigilowanie, przesłuchiwanie, a częstokroć szantażowanie homoseksualistów i ich środowisko (zarejestrowano ok. 11 000 akt osobowych).

„Hiacynt”. Miłość, nienawiść, obyczaje

Domalewski porwał się na temat ogromnie złożony. Pokazał jednak, że wartką, cechującą gatunek filmu kryminalnego narrację potrafi pogodzić z wnikliwym spojrzeniem na psychologię i postępowanie osób ze środowisk homoseksualnych. Zręcznie wikła powiązania bohaterów ze środowiskami przestępczymi. Nie szczędzi brutalnych scen milicyjnych przesłuchań i ogólniej – nie unika rozstrzygnięć konfliktów za pomocą pięści, a pistolety w jego filmie nie należą do obojętnych rekwizytów. Korzysta często z weneckich luster. Co szczególnie ważne, odsłania nienawistne intencje sterującej milicją bezpieki.

Trudno pominąć subtelnie przez Domalewskiego wplatany, niezmiernie skomplikowany wątek miłosny.

„Hiacynt”. Nowa profesja

Wśród tematów przewijających się w czasie konferencji prasowej, pojawiła się ciekawostkowa nowinka związana z kulisami produkcji filmów. Niedawno utworzono nową funkcję, mianowicie reżyser może powołać koordynatora scen intymnych (bywa nim najczęściej kobieta).

Na koniec oto, co Piotr Domalewski odpowiedział mi na zadawane przeze mnie z uporem reżyserom pytanie: Co zdecydowanie preferuje w swoim warsztacie twórczym – żelazny scenopis Hitchcocka, czy efekt wyciskany w fazie montażu? Twórca „Hiacynta” bez chwili wahania mi odparł: Scenopis Hitchcocka!

46. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Konferencja po filmie „Hiacynt”

46. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. „Hiacynt” ...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki