Kraków. Manifestacja przed siedzibą PiS: zapalili znicze, by uczcić pamięć zmarłych imigrantów [ZDJĘCIA]

"W ostatnich dniach dotarły do nas informacje o ludziach, którzy szukali w Polsce schronienia, a zostali skazani na śmierć z wyziębienia. Być może są też inne śmierci - z głodu, z powodu braku leków, ale o tym nie wiemy, bo przy pomocy stanu wyjątkowego zamknięto nam oczy. Poczucie bezsilności obezwładnia. Ale możemy zapalić znicz dla cierpiących ludzi" - informowali organizatorzy manifestacji.

"Zdecydowaliśmy się postawić znicze - ku pamięci ofiar polityki obecnego rządu - polityki, według której życia ludzi szukających w Polsce schronienia przed wojną i reżimem nie są równie ważne. Na granicy polsko-białoruskiej umierają kolejne osoby, którym Polska odmówiła prawa do ubiegania się o azyl" - poinformował okręg krakowski Partii Razem.

Przypomnijmy, że w niedzielę Straż Graniczna poinformowała, że tego dnia w rejonie przygranicznym z Białorusią znaleziono zwłoki trzech osób. Premier Mateusz Morawiecki wyjaśnił, że trzy osoby, które przekroczyły granicę zmarły na skutek hipotermii, wycieńczenia. Przekazał, że służby uratowały 8 osób.

Przypomnijmy, że od kilku tygodni zwiększa się liczba nielegalnych uchodźców – głównie z Afganistanu, Iraku czy Syrii – którzy chcą przekroczyć granicę Białorusi z państwami Unii Europejskiej: Litwą, Łotwą oraz Polską.

Polskie oraz litewskie władze wskazały, że białoruski prezydent Aleksander Łukaszenka wykorzystuje migrantów do wzmagania presji na Unii Europejskiej w celu wycofania nałożonych na Białoruś sankcji.

Aby uniemożliwić migrantom nielegalne przekroczenie granicy, pilnuje jej Straż Granicza, policja i wojsko.

Na początku września prezydent Andrzej Duda podpisał rządowy wniosek o wprowadzenie stanu wyjątkowego dla części dwóch województw – lubelskiego oraz podlaskiego. Decyzja ta podyktowana jest sytuacją na granicy polsko-białoruskiej.

W treści rozporządzenia, udostępnionej na stronie Kancelarii Prezydenta czytamy, że decyzja o wprowadzeniu stanu wyjątkowego została podjęta w związku ze szczególnym zagrożeniem bezpieczeństwa obywateli oraz porządku publicznego, związanym z obecną sytuacją na granicy państwowej Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi.

Prezydent Andrzej Duda podkreślił, że wprowadzenie stanu wyjątkowego było kwestią odpowiedzialności za strzeżenie granicy Unii Europejskiej. Zwrócił też uwagę na zagrożenie aktami dywersyjnymi ze względu na manewry Zapad-2021 z udziałem ok. 200 tys. żołnierzy z Białorusi i Rosji.