Incydent w miejscu zamieszkania ministra zdrowia. Niedzielski objęty ochroną
W piątek grupa osób wtargnęła do bloku, w którym mieszka Adam Niedzielski, naruszając jego prywatność. Minister zdrowia zawiadomił od razu policję. "To pierwsza taka sytuacja - otrzymałem już ochronę. Smutny robi się ten świat…" - przekazał Onetowi Niedzielski.
- Minister zdrowia zapowiedział ponadto na Twitterze, że w tej sprawie zostaną podjęte kroki prawne
- Warszawska policja w piątek otrzymała zgłoszenie od Adama Niedzielskiego o tym, że "pod jego miejscem zamieszkania zebrała się grupa osób, które zachowują się wobec niego natarczywie"
- W sieci pojawiło się nagranie ze zdarzenia. - Dlaczego jesteśmy tak traktowani? – zwracał się do ministra jeden z mężczyzn. Intruzi weszli do bloku i wbiegli na piętro, na którym mieszka polityk
- Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Minister zdrowia zapowiedział na Twitterze, że zostaną podjęte w tej sprawie kroki prawne. "Bezmyślna agresja nie może zdominować naszego życia publicznego i pozostać bez reakcji" - napisał.
Komentując tę sytuację dla Onetu, przekazał: "To pierwsza taka sytuacja - otrzymałem już ochronę. Smutny robi się ten świat…".
Wtargnięcie do bloku, w którym mieszka Niedzielski
Warszawska policja w piątek przed godz. 20 otrzymała zgłoszenie od ministra Niedzielskiego o tym, że "pod jego miejscem zamieszkania zebrała się grupa osób, które zachowują się wobec niego natarczywie".
Kiedy na miejsce zdarzenia udali się policjanci, osoby, o których mowa, już się oddaliły. - Cały zebrany materiał, wszystkie okoliczności w tej sprawie zostały przekazane do prokuratury celem oceny prawno-karnej - powiedział zastępca rzecznika stołecznej policji podkom. Rafał Retmaniak. Wyjaśnił, że w zależności od oceny prokuratury policja będzie prowadzić dalsze czynności.
W sieci pojawiło się nagranie ze zdarzenia. - Dlaczego jesteśmy tak traktowani? – zwracał się do ministra jeden z mężczyzn. Intruzi weszli do bloku i wbiegli na piętro, na którym mieszka Niedzielski. Po tym, jak polityk zawiadomił policję, lider grupy stwierdził: będziemy tutaj nie raz i nie dwa, dopóki ta cała szopka się nie skończy.
Nie jest jasne, czy osoby, które wtargnęły do bloku, są związane z jakąś konkretną organizacją.
Cieszymy się, że jesteś z nami. Zapisz się na newsletter Onetu, aby otrzymywać od nas najbardziej wartościowe treści.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Subskrybuj Onet Premium. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.