Obserwuj w Google News

Zwrot pieniędzy za paliwo od rządu? „Benzyna po 6,80 zł, miało być 5,19 zł”

3 min. czytania
28.03.2024 12:32
Zareaguj Reakcja

Posłowie PiS Waldemar Buda i Zbigniew Kuźmiuk przedstawili wzór wniosku, w którym można się zwrócić do premiera o wypłatę różnicy w cenie paliwa między poziomem deklarowanym przez Donalda Tuska w kampanii wyborczej (5,19 zł za litr) a ceną obecną (6,84 zł). Nowy rząd tłumaczył, że deklaracja dotyczyła chwili, w której padła, a nie przyszłości.

tankowanie samochodu
fot. Slawomir Kaminski / Agencja Gazeta

Ceny paliw znów zbliżyły się do poziomu 7 zł za litr. W kampanii wyborczej Donald Tusk deklarował, że gdyby był premierem, litr benzyny kosztowałby 5,19 zł. 18 sierpnia 2023 roku zapowiedział, że w programie wyborczym PO znajdzie się „naprawa państwa, proste decyzje, które obniżą ceny”. Dodał, że „ma np. bardzo konkretne rozwiązanie”, które spowodowałoby, że litr benzyny kosztowałby 5 zł. Receptę na paliwo po 3 zł podał przed odejściem z Orlenu Daniel Obajtek.

Zwrot pieniędzy za zbyt drogie paliwo? PiS uderza w premiera

- W polityce słowa znaczą tyle, ile sprawczość, która za nimi stoi. Szanowni państwo, zerkamy, mamy 27 marca - benzyna kosztuje 6,80 zł, miało być 5,19 zł - oświadczył w środę na konferencji prasowej Waldemar Buda.

Oglądaj

- Myślę, że wielu Polaków - przekonanych i zachęconych zobowiązaniem, które było bardzo konkretne, które miało charakter wręcz przyrzeczenia publicznego - poszło 15 października głosować za paliwem za 5,19 zł. Był jasny komunikat, że to się da zrobić, że to jest proste, że ma konkretne rozwiązania i bardzo szybko jest w stanie zadziałać - zaznaczył. - Jeżeli nie znalazł mechanizmu, który obiecał, (...) to my mu pomagamy i będzie zwracał różnicę w tej sytuacji - zapewnił Buda.

Według byłego ministra Donald Tusk „ma moralny obowiązek, żeby tę różnicę wypłacać”, chyba że pokaże „mechanizm obniżki cen”, o którym mówił w kampanii. Posłowie PiS przygotowali wzór wniosku, który - ich zdaniem - Polacy mogliby składać do premiera, aby zażądać wypłaty różnicy w cenie paliwa. Jak powiedzieli, wnioski takie można składać w oparciu o przepis Kodeksu cywilnego o przyrzeczeniu publicznym. Zapowiedzieli też, że wniosek będzie dostępny w internecie i mediach społecznościowych PiS.

Redakcja poleca

Jak tłumaczyli, we wniosku należy zawrzeć numer rachunku bankowego, na który mają zostać oddane pieniądze. Trzeba też załączyć fakturę lub rachunek ze stacji benzynowej. Należy pamiętać, że jest to jednak „chwyt marketingowy”, a nie realny sposób na otrzymanie zwrotu pieniędzy: Prawo i Sprawiedliwość chce po prostu uderzyć w nowy rząd, zarzucając brak realizacji obietnic wyborczych.

Posłowie PiS oskarżyli ponadto ministra infrastruktury Dariusza Klimczaka o podwyżkę opłaty paliwowej na rok 2024. Od 1 stycznia obowiązuje wyższa opłata paliwowa, która jest wliczona w cenę paliwa. Na mocy ustawy o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym opłata paliwowa podwyższana jest o wskaźnik inflacji – rząd ani minister nie ma w tej kwestii nic do powiedzenia.

Źródło: Radio ZET/PiS/PAP

Nie przegap