Rządowa spółka CPK budowy nie zaczęła, ale za czasów PiS wydała miliony na polityczne pokazówki, posady dla partyjnych towarzyszy, ołtarze, walki MMA i skórzane torebki - wylicza w tygodnik "Newsweek". Gazeta podaje też, że cztery dni przed wyborami parlamentarnymi w ub. roku, kandydujący do Sejmu pełnomocnik rządu ds. CPK Marcin Horała prezentował w porcie w Gdyni na briefingu raport firmy audytorskiej E&Y na temat wpływów do budżetu z CPK.

Tygodnik opisuje wydatki rządowej spółki Centralny Port Komunikacyjny związane z promocją inwestycji za czasów PiS. Jak informuje, spółka z nowym kierownictwem kończy pracę nad wewnętrznym audytem finansowym. "Newsweek" podaje, że poznał jego najistotniejsze elementy.

Kosztowna konferencja o budowie CPK

Tygodnik wskazuje np., że na konferencję "Historia sukcesów pisana faktami" dotyczącą budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego, która odbyła się we wrześniu 2023 r., wydano 615 tys. zł brutto.

"W raporcie CPK, do którego dotarliśmy, trudno znaleźć uzasadnienia dla bizantyjskich wydatków na wrześniową konferencję. Był catering, wynajęto pięć ekranów o wymiarach 5 na 3 metry, zamówiono specjalne stroje dla hostess, a nawet uszyto dla nich toczki, ale oprócz tego klasyka – konferansjer, recepcja z czterema stanowiskami, strefa dla dziennikarzy, nagłośnienie, meble, podesty, krzesła, identyfikatory, welcome packi. No i strefa VIP, choć poza prezydentem Dudą, szefową jego kancelarii i pełnomocnikiem rządu ds. CPK Marcinem Horałą trudno było się doszukać ważnych gości" - czytamy w "Newsweeku".

Horała aktywnym reprezentantem CKP

Tygodnik podaje też, że cztery dni przed wyborami parlamentarnymi w ub. roku, kandydujący do Sejmu pełnomocnik rządu ds. CPK Marcin Horała prezentował w porcie w Gdyni na briefingu raport firmy audytorskiej E&Y na temat wpływów do budżetu, jakie przyniesie działalność Centralnego Portu Komunikacyjnego.

"Koszt – ponad 40 tys. zł. Trzy razy tyle spółka wpłaciła na Kongres 590 i Impact – dwa wydarzenia, w których Horała był jedynym aktywnym reprezentantem CPK" - informuje tygodnik. Wylicza też, że ponad pół miliona złotych rządowa spółka zapłaciła za udział w targach kolejowych InnoTrans 2022, które odbyły się w Berlinie.

Ćwierć miliona na pikniki rodzinne

"Ponad ćwierć miliona poszło na dwa pikniki rodzinne "Kierunek CPK", które odbyły się w dwóch pomorskich miejscowościach – Krokowa i Bolszewo – odległych od planowanej lokalizacji centralnego lotniska o ponad 400 km, za to zlokalizowanych w okręgu wyborczym, z którego w ostatnich wyborach startował do Sejmu pełnomocnik Horała. Tylko w 2023 r. spółka wydała na marketing i PR prawie 14 mln zł: 6 mln na kampanie marketingowe, a resztę, niemal równo po połowie, na eventy takie jak ten w Warszawie oraz artykuły sponsorowane. Tylko jedna z kampanii, czyli "Ruszaj z Nami", kosztowała niemal 5,5 mln zł i – jak się dowiadujemy – była najdroższa w historii spółki. W jej ramach wypuszczano reklamy z hasłem: "Ruszyły prace przy budowie CPK", choć tak naprawdę były to jedynie prace przygotowawcze" - podaje przykładowe wydatki "Newsweek".