Brudna prawda o fotowoltaice. Europa pozbywa się odpadów i udaje, że wszystko jest w porządku

Odnawialne źródła energii mają stanowić ekologiczną alternatywę dla paliw kopalnych, lecz wyniki ostatnich badań pokazują, że sprawy nie są tak oczywiste, jak mogłoby się wydawać. Dane na temat eksportu odpadów fotowoltaicznych uskutecznianego przez kraje Starego Kontynentu okazują się zatrważające.
Brudna prawda o fotowoltaice. Europa pozbywa się odpadów i udaje, że wszystko jest w porządku

O szczegółowych rezultatach naukowego śledztwa możemy przeczytać w Journal of Cleaner Production. Autorzy publikacji chcieli przekonać się, jak wygląda postępowanie z elementami paneli słonecznych, które zostały wycofane z użytku. Wbrew oczekiwaniom, zamiast trafiać do recyklingu, takie fragmenty są eksportowane poza granice Unii Europejskiej w formie odpadów.

Czytaj też: Nowy gracz na rynku fotowoltaiki. Zaskakujący kraj zaprezentował rekordowy projekt

Osoby stojące za raportem przeprowadziły rozmowy z 20 przedstawicielami europejskiego łańcucha fotowoltaicznego. Tematem były możliwości z zakresu prowadzenia gospodarki o obiegu zamkniętym w odniesieniu do produkcji energii z wykorzystaniem słońca. Anonimowi rozmówcy przyznali, że w obecnej formie recykling jest nierealizowaną opcją, w miejsce której stosuje się klasyczny model polegają na produkowaniu elementów, ich eksploatacji, a następnie wyrzucaniu. 

W niektórych krajach wskaźnik eksportu odpadów fotowoltaicznych sięga aż 90%! Oznacza to, że znacząca większość zużytych części instalacji fotowoltaicznych trafia na śmietnik. Ale nie w granicach Unii Europejskiej, lecz poza nimi. Ęssia Boukhatmi z Politechniki w Berlinie zauważa, że jednym z rozwiązań problemu mogłoby być wdrożenie cyfrowych platform mających na celu udostępnianie danych o producentach i materiałach. 

Eksport odpadów fotowoltaicznych z Europy poza jej granice okazuje się znacznie większy od spodziewanego

Przytoczone dane nie nastrajają optymistycznie, szczególnie, gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że w teorii aż 95% materiałów wykorzystywanych w produkcji układów fotowoltaicznych mogłoby być poddawane recyklingowi. Niestety, rzeczywistość pokazuje coś zgoła odmiennego: takie elementy trafiają na składowiska, a potem ich los okazuje się nieznany. 

Wśród czynników negatywnie wpływających na możliwość prowadzenia gospodarki o obiegu zamkniętych wymienia się nieprzewidywalne ilości przeznaczone do ponownego użycia i recyklingu, odmienne ustawodawstwo w krajach Starego Kontynentu, zbyt słabo rozwiniętą współpracę, słabą wymianę informacji i niewystarczającą czystość odzyskanych elementów do ponownego wykorzystania w produkcji.

Czytaj też: Polacy oczyszczą gleby z rakotwórczych związków. Technologię przygotowano na najgorsze

Tadas Radavičius z firmy Solitek dodaje, że badania jasno wskazują na większy od spodziewanego eksport odpadów fotowoltaicznych. Szacunkowe dane wahają się od 30% do 90%, dlatego rozpiętość z pewnością jest ogromna. Na pozytywne wyróżnienia zasługują kraje takie jak Francja czy Szwajcaria, które wywożą poza swoje granice relatywnie niewiele odpadów fotowoltaicznych. Ile kosztuje recyklingu modułów fotowoltaicznych? Średnia cena wynosi 100-200 euro za tonę odpadów bądź 2-3 euro za moduł. Niestety, wiadomości takie jak powyższa mogą negatywnie wpływać na to, jak postrzegane są technologie fotowoltaiczne. Bo choć sama produkcja energii może przebiegać w bardziej ekologiczny sposób, to korzyści zdadzą się na nic, jeśli nie będzie prowadzony zakrojony na odpowiednią skalę recykling.