Paulina Antoniak
Paulina Antoniak| 

Kontrowersje wokół schroniska "Samotnia" w Karkonoszach. Rodzina Siemaszków domaga się kontroli

191

Rodzina Siemaszków kierowała schroniskiem "Samotnia" nieopodal Małego Stawu w Sudetach Zachodnich przez blisko 60 lat. Jednak już od połowy maja ma się to zmienić. Mimo licznych protestów obiekt ma przejąć nowy dzierżawca z Tatr. Siemaszkowie domagają się unieważnienia konkursu, jednak PTTK stanowczo odmawia.

Kontrowersje wokół schroniska "Samotnia" w Karkonoszach. Rodzina Siemaszków domaga się kontroli
Zarząd PTTK się nie ugiął. Siemaszkowie nie będą już prowadzić schroniska "Samotnia" (Wikimedia Commons)

Mimo protestów i petycji turystów, himalaistów i osób publicznych, zarząd spółki Sudeckie Hotele i Schroniska PTTK wybrał nowego dzierżawcę, gospodarza z tatrzańskiego Murowańca, i to on przejmie teraz obiekt.

Magdalena Arcimowicz, córka Sylwii Siemaszko, tak odniosła się do sprawy w mediach społecznościowych.

- Trudno powiedzieć cokolwiek na temat naszego odejścia z Samotni. Nie jest też łatwo pisać. Bo co można napisać o tym, że muszę zostawić miejsce, które kochałam przez całe życie, które było dla mnie najważniejsze i o którego dobro gotowa byłam walczyć za wszelką cenę, nawet cenę pożegnania się z nim. Dla mnie Samotnia to coś więcej niż budynek, to rodzina - pisała.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Jak wygląda życie na Śnieżce?

Zarząd PTTK się nie ugięty. Rodzina Siemaszków traci "Samotnię"

Pod koniec marca Siemaszkowie złożyli wniosek do prezesa zarządu głównego Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego Jerzego Kapłona o przeprowadzenie kontroli związanej z prawidłowością rozpisania oferty na dzierżawę schroniska. Jak argumentują, organizator konkursu zastrzegł sobie prawo do swobodnego wyboru oferty, jednak ta według nich powinna być ograniczona.

Ponadto według rodziny nowy dzierżawca ma niewystarczającą ilość pieniędzy na realizację inwestycji oraz nikłe doświadczenie w prowadzeniu tego typu obiektów.

Nasze zaangażowanie zostało docenione przez Zarząd PTTK, który swoją decyzją nazwał schronisko Samotnia imieniem mojego ojca (dzierżawcy) Waldemara Siemaszki. Zarząd PTTK obejmował patronatem imprezy organizowane przez nas w schronisku - tłumaczy Magdalena Arcimowicz w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".

Jednak PTTK nie zamierza przeprowadzać żadnej kontroli. - Nie ma absolutnie żadnego powodu, aby ponawiać konkurs. Wybór dzierżawcy został dokonany zgodnie z należytymi procedurami - powiedział w rozmowie z "Wyborczą" prezes zarządu PTTK Jerzy Kapłon.

Jesteśmy stowarzyszeniem, organizacją pozarządową, która działa zgodnie z powszechnym prawem i prawem wewnętrznym. Nikt nie będzie nam mówił, co i jak my mamy robić. Procedury zostały zatwierdzone przez prezydium zarządu głównego PTTK i zgodnie z tymi procedurami spółka zrealizowała konkurs na wybór dzierżawcy schroniska — zaznaczył Kapłon.
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić