Obserwuj w Google News

Minister nauki ujawnia w Radiu ZET: Myślę, że z tego będzie afera

2 min. czytania
23.04.2024 08:44
Zareaguj Reakcja

Minister nauki Dariusz Wieczorek przyznał w programie "Gość Radia ZET", że komisja śledcza ds. afery wizowej oraz prokuratura powinny zbadać proceder związany z rekrutacją studentów z zagranicy. - Czyli proceder wydawania wiz dla studentów, którzy w ogóle nie przyjeżdżali do Polski, jechali sobie gdzieś na teren UE. Myślę, że z tego będzie afera - powiedział.

dariusz wieczorek
fot. Radio ZET

Dariusz Wieczorek komentował w Radiu ZET wczorajsze przesłuchanie byłego szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego przez sejmową komisję śledczą ds. afery wizowej. - Jak tego słuchałem, to widzę po swoim resorcie, że to jest kolejna rzecz, która pewnie będzie musiała, i na tej komisji i przez prokuraturę być wyjaśniana. Czyli proceder wydawania wiz dla studentów, którzy w ogóle nie przyjeżdżali do Polski, jechali sobie gdzieś na teren UE. Myślę, że z tego będzie afera - stwierdził minister.

- Polegało to na tym, że często powstawały jakieś pseudouczelnie, które właściwie nie zajmowały się nauką, a występowały tylko o to, żeby rekrutować zagranicznych studentów, którzy się zgłaszali. I taki student mówi: "jadę na jakąś tam uczelnię, nie pamiętam nawet jej nazwy, nie znam języka, ale jadę i dostaję wizę, bo jestem studentem". I często oni nawet nie pojawiali się na tych uczelniach. I gdzieś jechali w świat - przyznał Wieczorek.

Redakcja poleca

Wieczorek: z tego będzie afera

- Ten proceder był. Zresztą dzisiaj to widzę i to mogę powiedzieć, bo jest strasznie dużo wniosków jakichś uczelni, których nazw nie jestem w stanie nawet wymienić. Ogłaszają nabory i występują do MSWiA i Ministerstwa Nauki o zgody na przyjmowanie zagranicznych studentów - dodał.

Wieczorek potwierdził, że pracuje wspólnie z szefem MSWiA, aby uszczelnić i naprawić tę lukę. - Mamy powołany zespół, który od dwóch miesięcy pracuje również nad uszczelnieniem tego systemu i tymi aferami wizowymi dotyczącymi studentów - zapowiedział.

Pytany, ile osób dostało się w ten sposób do Polski, powiedział: - Myślę, że kilkadziesiąt tysięcy osób. W skali kilku lat.

Źródło: Radio ZET

Nie przegap