Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 802

Na kolejne doniesienia dotyczące wojny Rosji z Ukrainą zapraszamy w poniedziałek od wczesnego poranka.

Szef MSZ Radosław Sikorski w rozmowie z dziennikarzem RMF 24 odniósł się do doniesień dziennika „Financial Times” o możliwych aktach sabotażu, przygotowywanych w Europie przez Rosję. — Wiemy, że (Władimir) Putin wysyła szwadrony śmierci do Europy, do Berlina, do Londynu, do Salisbury, wysyła też terrorystów. Przypominam, że jeden z nich został ujęty przez ABW i siedzi w Polsce w więzieniu. Próba sabotażu we Wrocławiu, a w innych krajach ma to też miejsce, także w cyberprzestrzeni na gigantyczną skalę. W tym sensie — nic nowego —  skomentował minister spraw zagranicznych RP.

W trzech obwodach Ukrainy ogłoszono alarm przeciwlotniczy. Siły Powietrzne Sił Zbrojnych Ukrainy w komunikatach na Telegramie poinformowały najpierw o wykryciu dronów typu Shahed, zmierzających nad obwodem sumskim w kierunku południowo-zachodnim. Następnie o zagrożeniu atakiem bezzałogowców ostrzeżono mieszkańców obwodu mikołajewskiego i chersońekiego.

Pod koniec kwietnia Finnair ogłosił, że zawiesza do odwołania loty z i do Tartu ze względu na zagrożenie dla pasażerów i załóg wynikające z utraty sygnału systemu nawigacji GPS. To nie pierwszy raz, gdy samoloty przewoźnika straciły sygnał GPS, ale od 2022 roku sytuacja się pogorszyła – poinformował Finnair w oświadczeniu. Nie sprecyzowano, jakie są możliwe źródła zakłóceń, ale ministrowie spraw zagranicznych Litwy i Estonii są niemal pewni przyczyny. Ich zdaniem zakłócenie GPS w całym regionie bałtyckim jest wynikiem zagłuszania sygnału przez Rosję.

W Finlandii rozwój sytuacji jest postrzegany jako część wojny hybrydowej, którą Rosja prowadzi od kilku lat przeciwko krajom NATO – powiedział w rozmowie z Deutsche Welle Arkady Moshes, dyrektor programów rosyjskich w Fińskim Instytucie Spraw Międzynarodowych. – Zarówno politycy, jak i obywatele postrzegają zagrożenie ze Wschodu jako coś oczywistego. Nie dramatyzują, ale też go nie minimalizują – dodał.

Według Moshesa fiński rząd, przynajmniej na razie, raczej nie podejmie żadnych środków odwetowych, zwłaszcza że nie jest do końca jasne, jakie mogłyby być to środki. Jednocześnie powiedział, że Helsinki będą gotowe do podjęcia jednostronnych kroków, jeśli będzie tego wymagała sytuacja.

Teemu Turunen, zastępca szefa fińskiej Policji Ochronnej (Supo), odpowiadającej za bezpieczeństwo wewnętrzne kraju, komentując doniesienia o rosyjskich planach dotyczących przygotowania sabotażu w całej Europie, stwierdził, że głównym celem Moskwy jest podważanie europejskiego wsparcia dla Ukrainy. Według niego Rosja stara się wpływać na kraje Zachodu, a Finlandia również nie jest odporna na sabotaż, choć Helsinki nie są priorytetem dla Rosji. — Szczególne zainteresowanie Rosji wiąże się ze wsparciem Ukrainy. Rosji nie interesuje Finlandia, ale jedność Zachodu we wspieraniu Ukrainy — tłumaczył. Turunen, cytowany przez Yle ocenił, że ​​Rosja w kontekście potencjalnego celu ataku jest zainteresowana organizacją i logistyką pomocy dla Kijowa.

Z informacji, do których dotarł „Financial Times” wynika, że Rosja będzie podejmowała w Europie różnego rodzaju działania hybrydowe, jak podpalenia czy zamachy bombowe.

Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow, komentując słowa szefa brytyjskiej dyplomacji Davida Camerona o tym, że Ukraina ma prawo użyć broni dostarczonej przez Londyn do ataków na cele na terytorium Rosji, powiedział, że „tacy ludzie (jak Cameron - red.) nie mają wyrzutów sumienia”. — To są Brytyjczycy, ich reputacja jest dobrze znana — stwierdził.

W wywiadzie dla kanału telewizyjnego ATV pytany o możliwość jakichkolwiek rozmów między Zachodem, Ukrainą i Rosją, mówił, że „nie ma jeszcze z kim rozmawiać”, ponieważ „żaden z zachodnich i ukraińskich polityków nie jest na to gotowy poważną rozmowę”, a tylko „bawią się w parodię negocjacji”. 

W połowie czerwca konferencję na temat Ukrainy organizuje Szwajcaria. Rosja nie będzie w niej uczestniczyć, choć na szczyt zaproszono około 160 państw.

W ciągu ostatniej doby wojska ukraińskie odparły 89 ataków najeźdźców na sześciu kierunkach. Większość z uderzeń miała miejsce w okolicach Bachmutu i Awdijwki — podał w wieczornym podsumowaniu Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. Z komunikatu Kijowa wynika, że ukraińskie lotnictwo z kolei w niedzielę uderzyło w 13 obszarów koncentracji personelu wojskowego wroga, a także w cztery systemy rakietowe.

W podsumowaniu podkreślono, że w obwodzie chersońskim Rosjanie „nie rezygnują z zamiaru wyparcia jednostek ukraińskich z przyczółków na lewym brzegu Dniepru”. „Przy wsparciu lotnictwa armia rosyjska przeprowadziła dwa ataki na pozycje obrońców w rejonie wsi Krynka w obwodzie chersońskim, ale oba zakończyły się niepowodzeniem” - czytamy.

„Około godziny 15.20 wojsko rosyjskie przeprowadziło atak (z użyciem bomby) FAB-1500 z modułem UMPK na wieś Monaczyniwka w rejonie kupiańskim. W wyniku ataku uszkodzonych zostało 16 budynków. Ratownicy wydobyli spod gruzów ciało 88-letniej kobiety, a 34-letni mężczyzna został ranny” – poinformowała na Facebooku policja obwodu charkowskiego.

Rheinmetall planuje w tym roku dostarczyć na Ukrainę setki tysięcy pocisków artyleryjskich, w tym eksperymentalne pociski dalekiego zasięgu — powiedział Armin Papperger, dyrektor generalny niemieckiego koncernu, cytowany przez „Handelsblatt”. Według niego obecnie Ukraina może odpowiadać na ataki Rosji jedynie w ograniczonym zakresie ze względu na brak amunicji.

Standardowe pociski odłamkowo-burzące do haubic 155 mm mają zasięg 40 kilometrów. Te, o których mówił Papperger, miałyby mieć zasięg nawet 100 km.

W Nikopolu w obwodzie dniepropetrowskim w wyniku ostrzału uszkodzone zostały placówki oświatowe, domy, samochody i sieci energetyczne — poinformował Serhij Łysak, szef obwodowej administracji wojskowej. Rosjanie do ataku użyli artylerii i dronów kamikadze. „W ciągu ostatniej doby wróg napadał na Nikopolszczynę 7 razy” — podkreślił Łysak. 

W związku z nowymi przepisami mobilizacyjnymi Ukraińcy w wieku 18-60 lat, którzy mieszkają za granicą, muszą zarejestrować się w armii. Jeśli tego nie zrobią, ukraińskie konsulaty mogą odmówić im wydania dokumentu (np. paszportu) i wezwać do powrotu do domu. Takie przypadki mają miejsce od dwóch tygodni w kilku krajach Europy, także w Niemczech. Wielu Ukraińców, którym odmówiono wydania paszportu, złożyło wnioski w niemieckich urzędach o dokumenty zastępcze.

Roman Poseck, minister spraw wewnętrznych Hesji, wypowiedział się w niedzielę w publicznej telewizji ARD na temat niemieckiej pomocy w rekrutacji poborowych z Ukrainy. — Może do tego zaliczać się również współdziałanie, żeby Ukraina mogła korzystać z mężczyzn, którzy uciekli za granicę, a mogliby zostać wysłani na wojnę — stwierdził polityk CDU. Jego zdaniem jest ważne, żeby „wspierać gotowość obronną Ukrainy”. Jednocześnie Niemcy chcą pozostać bezpiecznym schronieniem. Poseck nazwał to „dylematem”. Nie zdradził jednak żadnych szczegółów — relacjonuje Deutsche Welle.

— Ukraińskie miasta są niszczone, a mimo to Kijów ma czas, aby ograniczać prawa węgierskiej mniejszości! Jak to możliwe? — zastanawia się w rozmowie z „Rzeczpospolitą” lider węgierskiej opozycji Péter Magyar.

W niedzielę rano Rosjanie zaatakowali elektrownię w Słowiańsku w obwodzie donieckim — przekazał Wołodymyr Proskunin, zastępca szefa Miejskiej Administracji Wojskowej w Mikołajowie. — Podczas ostrzału uszkodzonych zostało wiele obiektów na terenie elektrowni - powiedział w rozmowie z publicznym nadawcą Suspiłne. Według Proskunina Rosjanie zaatakowali czterema pociskami kasetowymi z systemu artylerii Smiercz i jedną rakietą odłamkowo-burzącą. W ostrzale nikt nie zginął.

Policjanta z Odessy, która w mediach społecznościowych umieściła „pogardliwy” komentarz na temat możliwego rosyjskiego ostrzału w Wielkanoc, została zawieszona w służbie i grozi jej zwolnienie — poinformowała ukraińska policja. W komunikacie podkreślono, że na opublikowanym nagraniu słychać wypowiedzi funkcjonariuszki „dotyczące niezadowolenia z obowiązku pełnienia służby w pobliżu kościoła w Święta Wielkanocne oraz obojętności na możliwy ostrzał i śmierć obywateli”. „Ta wiadomość, którą przekazała swoim znajomym na prywatnej grupie, stała się dostępna publicznie. Takie zachowanie jest niedopuszczalne, hańbi pracę funkcjonariusza organów ścigania i spotkało się z pryncypialną i twardą reakcją kierownictwa” – przekazano w oświadczeniu.

Kobieta, która na razie została zawieszona, a grozi jej zwolnienie, rozpoczęła służbę w policji zaledwie miesiąc temu. „Policja Narodowa Ukrainy jest gotowa chronić i strzec obywateli zarówno podczas obchodów Świąt Wielkanocnych, jak i na co dzień, zarówno w kraju, jak i na linii frontu” — wskazała policja.

„Dziś, w dzień prawosławnej Wielkanocy, myślimy szczególnie o wielu prawosławnych chrześcijanach na Ukrainie, którzy nie mogą obchodzić tego święta w gronie rodzinnym ani w spokoju. Jedno jest pewne: będziemy wspierać Ukrainę – tak długo, jak będzie to konieczne” — napisał na Twitterze kanclerz Niemiec Olaf Scholz.

Wojska rosyjskie zaatakowały obwód połtawski — poinformował szef lokalnej administracji wojskowej Filip Pronin. „W (prawosławną - red.) Wielkanoc wróg zaatakował obwód połtawski. Odgłosy eksplozji było słychać w rejonie Połtawy. Na razie nie ma ofiar ani rannych” – napisał na Telegramie. Zapowiedział kolejne komunikaty w tej sprawie.

Papież Franciszek złożył w niedzielę życzenia wiernym Kościołów prawosławnych i niektórych katolickich Kościołów wschodnich, którzy dziś, zgodnie z kalendarzem juliańskim, obchodzą Wielkanoc. — Proszę, módlcie się nadal za udręczoną Ukrainę — tak bardzo cierpi! — powiedział podczas modlitwy „Królowo nieba”. Zaapelował również o modlitwę za Palestynę i Izrael — „aby zapanował pokój, aby dialog został wzmocniony i przyniósł dobre owoce”. — Nie dla wojny, tak dla dialogu! — podkreślił.

Liczba osób rannych w niedzielnym ataku na Charków wzrosła do dziesięciu — przekazał szef obwodowych władz wojskowych Ołeh Syniehubow. „Ofiary ataków w centrum Charkowa w dalszym ciągu szukają pomocy medycznej. W tej chwili medycy udzielają pomocy dziesięciu ofiarom w dwóch miejscach. Dane są aktualizowane” – czytamy w jego wpisie na Telegramie.

Czeski rząd odwołał swojego ambasadora w Moskwie Vítězslava Pivoňkę – poinformował w niedzielę w telewizji TV Nova minister spraw zagranicznych Jan Lipavský.

„La Repubblica” zauważa, że przywódcy państw europejskich z głębokim zaniepokojeniem śledzą rozwój rosyjskiej ofensywy w Donbasie. Hipoteza o militarnym upadku wojsk Zełenskiego nie jest już wykluczana.

W niedzielę po południu rosyjskie wojsko znów zaatakowało Charków,

W mieście słychać eksplozje, rosyjski atak potwierdzili er Charkowa Ihor Terechow i szef Administracji Wojskowej Obwodu Charkowskiego Ołeh Synehubow.

Ministerstwo Obrony Rosji ogłosiło zajęcie wsi Oczeretyne w obwodzie donieckim. Strona ukraińska nie skomentowała jeszcze tej informacji.

Rosyjskie pociski spadły na wieś Drużkiwka w obwodzie donieckim. W ruinach zburzonego prywatnego domu ratownicy znaleźli ciało mężczyzny

- Ostatnie rosyjskie ataki na ukraiński system energetyczny spowodowały szkody o wartości ponad 1 miliarda dolarów - poinformował minister energetyki Ukrainy Herman Hałuszczenko

W wyniku masowych strajków najbardziej ucierpiały elektrownie cieplne i wodne oraz linie przesyłowe energii elektrycznej. Jednocześnie codziennie trwają ataki dronów, rakiet balistycznych czy artylerii na różnego rodzaju obiekty energetyczne. Straty prawdopodobnie wzrosną.

Brytyjski wywiad przeanalizował zamiary Federacji Rosyjskiej dotyczące przeprowadzenia mobilizacji w okupowanej części obwodu zaporoskiego.

Analitycy podali, że pełnomocnik Kremla w okupowanej części obwodu zaporoskiego wydał „dekret”, w którym stwierdził, że Rosja rozwija niezbędną infrastrukturę i mechanizmy poboru do wojska na okupowanych terytoriach regionu.

Jak wskazano w raporcie, Federacja Rosyjska widzi w tym sposób na zaspokojenie zapotrzebowania rosyjskich sił zbrojnych.

„Dekret ten stanowi także część szerszej kampanii władz rosyjskich na tymczasowo okupowanych terytoriach, mającej na celu zmuszenie ludności do zaakceptowania rosyjskich rządów” – stwierdził brytyjski wywiad wojskowy.

Głównym celem werbunku są  rekruci z Nepalu, Kuby, Uzbekistanu, Armenii, Kazachstanu, Somalii, a także innych krajów Azji Środkowej i Afryki.

Chiński prezydent Xi Jinping ma złożyć wizytę we Francji w dniach 6 i 7 maja, a głównym tematem rozmów będą wojny na Ukrainie i na Bliskim Wschodzie.

Fińska minister spraw zagranicznych Elina Valtonen poinformowała, że Finlandia zauważyła ostatnio zwiększoną aktywność Rosji w zakresie zakłócania sygnałów GPS w Zatoce Fińskiej i wokół wschodniej granicy.

- Nie podam dokładnej daty, ale jest oczywiste, że skala zakłócania GPS wzrosła w czasie agresywnej wojny Rosji i pod wieloma względami zmieniła swoją formę – powiedziała fińska minister spraw zagranicznych.

Minister podkreśliła, że ruch lotniczy w Finlandii jest bezpieczny, a awarie GPS nie spowodowały żadnych incydentów w powietrzu. Zauważyła też, że samoloty posiadają alternatywne narzędzia nawigacyjne na wypadek chwilowej niedostępności sprzętu GPS.

Według Bloomberga znaczna liczba Rosjan, którzy uciekli z kraju po inwazji na Ukrainę, obecnie powróciła, co przyczyni się do wzrostu PKB Rosji o 3,6 proc. w 2023 r. Ta migracja odwrotna prawdopodobnie dodała od jednej piątej do jednej trzeciej rocznego wzrostu gospodarczego Rosji.

Szacunki wskazują, że początkowo Rosję opuściło około miliona osób, ale Kreml twierdzi, że połowa z uciekinierów już wróciła. Dane pochodzące od firm relokacyjnych i krajów przyjmujących wydają się potwierdzać to twierdzenie – jedna z moskiewskich firm podaje, że 40–45 proc. osób, które wyjechały w 2022 r., wróciło.

Wysiłki Rosji mające na celu przyciągnięcie tak potrzebnych specjalistów zaowocowały lepszymi możliwościami i warunkami pracy dla niektórych osób powracających w porównaniu z okresem przedwojennym. Jednakże trudności w przedłużaniu zezwoleń na pobyt, przesyłaniu pracy i pieniędzy za granicę oraz zaostrzaniu przepisów imigracyjnych w krajach przyjmujących również przyczyniły się do tendencji repatriacyjnej.

Prywatni zewnętrzni wierzyciele Ukrainy po raz pierwszy od 2022 r. żądają wznowienia spłat długu publicznego w 2025 r.-pisze „The Wall Street Journal”.

Według WSJ właściciele ukraińskich obligacji zamierzają otrzymać do 500 mln dolarów rocznej spłaty odsetek. Chcą, aby Kijów zawarł porozumienie, na mocy którego wznowi płatności w zamian za umorzenie dużej części zadłużenia państwa.

Ukraina może nie wywiązać się ze zobowiązań po zakończeniu wakacji dla obligatariuszy w sierpniu, co zaszkodzi jej reputacji wśród inwestorów i utrudni jej zaciąganie większych pożyczek.

Rosja namawia Kubańczyków do wstąpienia do armii. Kusi wysokimi zarobkami.

Kuba i Rosja, dwaj sojusznicy od początku zimnej wojny, mają możliwość wzajemnego ruchu bezwizowego między obydwoma krajami, a także bezpośrednich lotów między Hawaną a Moskwą.

W nocy z 3 na 4 maja wojska rosyjskie dokonały zauważalnego postępu taktycznego na północny zachód od Awdijiwki w obwodzie archangielskim. Prawdopodobnie okupantom udało się tam przedostać po decyzji Sił Obronnych Ukrainy o wycofaniu się z określonego obszaru na froncie donieckim - pisze w raporcie Instytut Studiów nad Wojną.

Spłonęły trzy prywatne domy.

W sobotę rosyjscy okupanci uderzyli w obwód zaporoski ponad 340 razy, 10 osiedli znalazło się pod ostrzałem, doszło do zniszczeń, przekazał szef regionalnej administracji wojskowej Iwan Fedorow.

Cywile nie odnieśli obrażeń.

Agresor stracił ostatniej doby m.in. 860 żołnierzy i 9 czołgów.

Polska wyraziła solidarność z Niemcami i Republiką Czeską w związku ze złośliwą kampanią cybernetyczną skierowaną przeciwko partiom politycznym i instytucjom demokratycznym.

„Polska, będąca także jednym z celów APT 28, zdecydowanie potępia powtarzające się i niedopuszczalne złośliwe kampanie cybernetyczne prowadzone przez rosyjskich aktorów. Nasze stanowisko wyrażamy w oświadczeniach Unii Europejskiej i NATO. Wzywamy wszystkie państwa, w szczególności Rosję, do przestrzegania zasad odpowiedzialnego zachowania w cyberprzestrzeni” – napisano w oświadczeniu polskiego MSZ.

Siły ukraińskie zestrzeliły 23 z 24 rosyjskich dronów.

W obwodzie rostowskim Federacji Rosyjskiej Wojskowy Sąd Rejonowy Południe skazał ukraińskiego jeńca wojennego Władysława Płachotnyka na 18 lat więzienia

Prokuratura podała, że w lipcu 2023 r. 18-letni Płachotnyk dobrowolnie podpisał umowę o służbę wojskową w batalionie Azow, po czym został skierowany do ośrodka szkoleniowego Sił Zbrojnych Ukrainy, a następnie brał udział w działaniach wojennych w Ługańsku Obwód.

Na tej podstawie sąd orzekł, że Płachotnyk został uznany za winnego udziału w działalności organizacji terrorystycznej  i odbywania szkolenia w celu prowadzenia działalności terrorystycznej.

Komisja zwróci się także o wprowadzenie ograniczeń dla trzech przyszłych rosyjskich projektów LNG. Środki te będą częścią 14. pakietu sankcji przyjętego przez Brukselę - pisze  Politico.

Podczas wizyty w Kijowie minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii powiedział, że Ukraina ma prawo użyć brytyjskiej broni do uderzenia w cele w Rosji i że od Ukrainy zależy, czy to zrobi.

Ambasada Rosji w Wielkiej Brytanii określiła uwagi lorda Camerona jako „potwierdzenie rosnącego bezpośredniego zaangażowania Wielkiej Brytanii” w wojnę.

„Kierując się własnymi, czysto politycznymi celami, w tym oportunistycznymi względami wyborczymi, rząd Wielkiej Brytanii konsekwentnie podąża drogą eskalacji i rozszerzania geografii działań zbrojnych” – czytamy w oświadczeniu ambasady rosyjskiej.

W obwodzie donieckim żołnierze 110. oddzielnej brygady zmechanizowanej zestrzelili kolejny rosyjski Su-25 – poinformował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w wieczornym komunikacie wideo. „Szczególnie chciałbym pochwalić żołnierzy 110. oddzielnej brygady zmechanizowanej za zestrzelenie dziś w obwodzie donieckim kolejnego rosyjskiego Su-25 . Brawo, chłopaki!” – podkreślił Zełenski.

Gubernator obwodu biełgorodzkiego Wiaczesław Gładkow przekazał, że uszkodzonych zostało 30 domów i 10 samochodów.

Wojska rosyjskie ponownie zaatakowały Charków – poinformował szef charkowskiej administracji wojskowej Oleg Synegubow. „Okupanci ponownie uderzyli na Charków. Służby wyjechały do kontroli” – czytamy w komunikacie.