Szpiegów w Polsce nie brakuje? "Sprawa Szmydta nie jest jedyna"
Sędzia Tomasz Szmydt w poniedziałek poprosił władze Białorusi o ochronę, bo jak przekonuje, był w Polsce "prześladowany i zastraszany". Jak wskazuje coraz więcej dowodów mężczyzna, od lat utrzymywał kontaktu ze wschodnimi reżimami. Premier Donald Tusk poinformował za pośrednictwem serwisu X, że zwołał na środę posiedzenie Kolegium do Spraw Służb Specjalnych. Kolegium do Spraw Służb Specjalnych to działający przy Radzie Ministrów organ opiniodawczo-doradczy, zajmujący się działaniem służb takich jak Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencja Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego i Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Sędzia Szmydt nie jest jedyny?
Sprawa sędziego Szmydta była tematem rozmowy w audycji "Popołudnie Radia TOK FM". Wojciech Klicki z Fundacji Panoptykon był pytany między innymi o to, jak spływające informacje świadczą o polskich służbach. Gość Pawła Sulika przyznał, że większości spraw związanych ze szpiegostwem po prostu nie znamy, bo służby z uzasadnionych powodów wolą działać w ciszy.
- Taka sprawa jak z sędzią Szmydtem wcale nie jest jedyna. Obawiam się, że szpiegów w Polsce jest po prostu więcej - stwierdził gość TOK FM.
Zasadniczy problem w tej konkretnej sytuacji jest jeszcze taki, że sędzia Szmydt miał dostęp do informacji niejawnych. - Brał udział w ocenianiu, czy ktoś powinien dostać dostęp do najwyższych klauzul informacji nie tylko polskich, lecz także NATO-wskich. Miał dostęp do tych informacji nie dlatego, że przeszedł postępowanie sprawdzające, że ABW mu ten dostęp przyznała, tylko dlatego, że jest sędzią - powiedział Klicki. Wyjaśnił, że w Polsce mamy około ośmiu tys. sędziów i oni wszyscy mają dostęp do informacji niejawnych.
To nie wszystko, co mamy dla Ciebie w TOK FM Premium. Spróbuj, posłuchaj i skorzystaj ze specjalnej oferty. Wejdź tutaj, by znaleźć szczegóły >>
Odzyskać zaufanie do służb
Zdaniem Klickiego jednym z ważniejszych elementów poprawy bezpieczeństwa w Polsce jest wzmocnienie Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego poprzez pozwolenie jej, by skupiła się na działalności kontrwywiadowczej na ochronie informacji niejawnych. Z drugiej strony należy odjąć z zakresu zadań ABW ściganie poważnej przestępczości. Dziś muszą się zajmować chociażby przestępczością gospodarczą.
- Wzmocnienie Agencji, być może również kadrowe, oraz stworzenie demokratycznego nadzoru nad służbami jest potrzebne, byśmy jako społeczeństwo odzyskali zaufanie do służb - tłumaczył gość TOK FM. Fundacja Panoptykon, którą reprezentuje, postuluje stworzenie takiego NIK-u (Najwyższej Izby Kontroli) dla służb. - Zewnętrzny kontroler służb powinien być zupełnie zewnętrzny - przekonywał. Jego zdaniem powinna to być osobna instytucja, która mogłaby potem komunikować to, w jaki sposób służby działają i jakie osiąga efekty kontroli przeprowadzanych w służbach.
Oczywiście stworzenie takiej instytucji wymaga rozwiązania wielu problemów. Jednym z nich byłoby to, kto i jak nominowałby jej skład, ale nie tylko. Wszak wybrane tam osoby musiałyby zyskać dostęp do informacji niejawnych, a więc musiałyby być sprawdzone przez te służby, które potem będą przedmiotem kontroli. - To jest bardzo trudny temat do rozsupłania - przyznał Klicki.
- Spór na Słowacji się zaognia. "To może doprowadzić do wojny domowej"
- "Wina pójdzie na Rosjan". Zaskakujące słowa eksperta ws. ostatnich pożarów w Polsce
- "Koperta musiała być tak gruba, że stała w pionie". O kupowaniu najlepszych parafii w Polsce
- "Co piąty pacjent chory na nowotwór umiera z głodu". Uczelnia wprowadza dodatkowe zajęcia dla przyszłych lekarzy
- Rosnąca epidemia zgonów alkoholowych. Pijemy coraz więcej
- "Nie chcemy, żeby mieszkańcy Podlasia żyli jak na froncie". Generał jednoznacznie o "Tarczy Wschód"
- Awantura w studiu telewizyjnym. Na kłótnie posłów zareagował Tusk. "Wojna cywilizacyjna"
- "Gigantyczne oszustwo wyborcze". Mocne słowa Kaczyńskiego o Tusku
- Lekarze dawali mu trzy miesiące życia. Cztery lata później gra koncerty dla pacjentów. "Obiecałem sobie"
- Saudyjczycy chcieli zadziwić świat. Sztandarowy projekt tonie w piachu