Sprawa sędziego Szmydta pod lupą specjalnej komisji? "Polski maccartyzm". Ekspertka ostrzega

REKLAMA
Są sprawy, które lepiej by były, żeby były rozstrzygane przy nieco przymkniętych drzwiach - tak dr Paulina Piasecka komentowała w TOK FM pomysł premiera, by po sprawie sędziego Szmydta specjalna komisja zajęła się rosyjskimi wpływami w Polsce. Ekspertka wskazała na zagrożenia, które mogą się wiązać z pracą takiej komisji.
REKLAMA

Zdaniem Donalda Tuska sprawa ucieczki sędziego Tomasza Szmydta na Białoruś powinna być przyczynkiem do zbadania wpływów rosyjskich na polską politykę. Premier przypomniał, że jest już stosowna komisja, ale "są zastrzeżenia konstytucyjne co do jej działania".

REKLAMA
Zobacz wideo

Chodzi oczywiście o powołaną głosami PiS pod koniec poprzedniej kadencji Sejmu komisję, która - jak nie ukrywali politycy Zjednoczonej Prawicy - miałaby się zająć przede wszystkim politycznym grillowaniem Donalda Tuska. Komisja zwana "lex Tusk" przygotowała nawet błyskawicznie swój raport.

Sprawą sędziego Szmydta zajmie się specjalna komisja? Ekspertka ostrzega

Adam Ozga rozmowę z dr. Pauliną Piasecką rozpoczął od pytania o słowa premiera. - Czy to nie jest zapowiedź upolitycznienia tej sprawy i czy w związku z tym, to dobra droga? - pytał prowadzący "TOK 360".

- To zależy od tego, jakie cele będą przyświecały tej komisji i jak bardzo upublicznione, nagłośnione będą jej obrady. Bo z całą pewnością ma pan redaktor rację, że łatwo będzie przekształcić jej obrady w swego rodzaju nagonkę, polski maccartyzm, że tak powiem - oceniła dyrektorka Centrum Badań nad Terroryzmem Collegium Civitas. Zdaniem ekspertki taki scenariusz oznaczałby dalsze rozbicie polskiego społeczeństwa.

- Mam wrażenie, że są sprawy - zwłaszcza sprawy związane z działalnością służb specjalnych, zagrożeniami, które pozostają w obszarze ich kompetencji, które nie lubią specjalnie światła dziennego, które lepiej by były, żeby były rozstrzygane przy nieco przymkniętych drzwiach. Żeby zadbać o bezpieczeństwo nie tylko Rzeczpospolitej Polskiej i jej obywateli, ale i aparatu, który stoi na straży bezpieczeństwa - argumentowała.

REKLAMA

Ucieczka sędziego Szmydta. Będą kolejne podobne historie?

Sprawa ucieczki na Białoruś sędziego Tomasza Szmydta, który przez lata pracował na ważnych stanowiskach, każe postawić pytanie o to, czy spodziewać się należy upublicznienia kolejnych podobnych historii.

Dr Piasecka nie kryła, że nie jest optymistką w tej sprawie. - Po zbadaniu sieci kontaktów sędziego Szmydta może się okazać, że ta sprawa będzie miała - jak to policjanci ładnie mówią - charakter rozwojowy. Więc niestety, choć być może przemawia przeze mnie wrodzony cynizm i paranoja, tak, spodziewałabym się więcej takich przypadków - podsumowała gościni TOK FM.

REKLAMA
Masz zaufanie do polskich służb?
REKLAMA
REKLAMA

TOK FM PREMIUM

REKLAMA
REKLAMA
Copyright © Grupa Radiowa Agory