felieton Janusza Korwin-Mikkego - se.pl

i

Autor: GRAFIKA SE Marcin Podziemski

Korwin-Mikke o zatrzymanym na Białorusi Romanie Protasiewiczu: "Głupi szczeniak..." Super JKM

2021-05-25 6:30

Sprawa zatrzymanego przez białoruskie służby na mińskim lotnisku opozycjonisty Romana Protasiewicza wywołała lawinę komentarzy. Premier Mateusz Morawiecki nazwał wymuszenie lądowania samolotu Ryanair aktem terroryzmu, Stany Zjednoczone domagają się zaś międzynarodowego śledztwa. Swój najnowszy felieton w "Super Expressie" sprawie Protasiewicza poświęcił też Janusz Korwin-Mikke. Polityk Konfederacji zaprezentował jednak zgoła inne zdanie niż przywódcy Polski, czy USA. - Roman Protasiewicz to głupi szczeniak - stwierdził Korwin-Mikke. Co sądzicie o jego wypowiedzi? Dajcie znać w komentarzu.

Roman Protasiewicz został zatrzymany, gdy lecący z Aten do Wilna samolot został zmuszony do lądowania w Mińsku. Na miejscu opozycjonistę i dziennikarza zatrzymały białoruskie służby. Protasiewiczowi, który wracał Ryanairem z wakacji może grozić nawet kara śmierci, bowiem reżim Aleksandra Łukaszenki oskarża go o terroryzm. Janusz Korwin-Mikke w swym najnowszym felietonie, tak jak tysiące innych komentatorów, również pochyla się nad tą sprawą. Czy zgadzacie się z tezami stawianymi przez posła Konfederacji? Podzielcie się opinią w komentarzu.

Coś o wielbłądzie

P. Roman Protasiewicz to głupi szczeniak, który na portalu NEXTA prowadził (za pieniądze m.in. polskie) propagandę przeciwko reżymowi Aleksandra Łukaszenki. Propagandę dość obrzydliwą, kłamliwą i bezczelną – jak gdyby tamtego reżymu nie wystarczyło zwalczać prawdą. Pewno wmówił w siebie, że cel (obalenie reżymu) uświęca środki.

Dokładnie zresztą tak samo, albo i gorzej, poczyna sobie w Polsce „totalna opozycja” przeciwko reżymowi PiS.

Blogerzy całego świata powinni być wdzięczni prezydentowi Białorusi za docenienie, a nawet przecenienie wpływu, jaki wywierają. P. Protasiewicz awansował do roli terrorysty – a to już jest coś. Czuję się coraz ważniejszy: słowo zostało uznane za broń!

To wszystko razem nie usprawiedliwia jednak porywania (zarejestrowanego w Polsce!) samolotu Ryanair, którym p. Protasiewicz (za czyje pieniądze?) leciał sobie z Aten do Wilna – nie wziąwszy pod uwagę, że trasa zahacza o terytorium Republiki Białoruskiej. Ta zaś dokonała rzeczy niesłychanej: oświadczyła załodze, że mają bombę na pokładzie i muszą natychmiast lądować w Mińsku (choć do Wilna było chyba bliżej), a na poparcie tego wysłała uzbrojony w rakiety myśliwiec. Ja na miejscu kapitana samolotu Ryanair nie posłuchałbym i na pewno by mnie nie zestrzelono – ale też na pewno utraciłbym licencję pilota (bo dzisiaj obowiązuje zasada „nie narażać życia ludzkiego”, „nie drażnić porywaczy” itd.). Więc załoga posłusznie poleciała do Mińska, gdzie wszystkich pasażerów wyrzucono z samolotu (jak bomba, to bomba...) i p. Protasiewicza aresztowano.

Gdy w 1804 r. „Hitler XIX wieku”, czyli Napoleon Buonaparte, kazał z Ettenheim (Badenia) porwać księcia Ludwika Bourbona, diuka d'Enghien – i rozstrzelać tego ostatniego z Kondeuszy – jego własny szef policji, Józef hr. Fouché, oznajmił: „To gorzej niż zbrodnia: to błąd!”. JE Aleksander Łukaszenka p. Protasiewicza nie rozstrzela – tylko zapewni mu wspaniałą reklamę. Więc jest to błąd – a nawet wielBŁĄD.

Gdyby p. Łukaszenka, wzorem pewnego murzyńskiego cesarza, opozycjonistów zjadał, to bym to ścierpiał – bo dla Polski najważniejsze jest, by Białoruś nie weszła do Federacji Rosyjskiej. Naruszeniem wolności lotów p. Łukaszenka tak jednak wszystkich na siebie rozwścieczył, że gdy JE Włodzimierz Putin pośle „zielonych ludzików”, obali jego reżym i wcieli Białoruś do FR, to Zachód tylko odetchnie z ulgą. Białoruś też.

Obym się mylił...

Super Raport 24.05 (Leszek Balcerowicz - FOR, były minister finansów i prezes NBP oraz Tomasz Trela - Nowa Lewica), Sedno Sprawy: Waldemar Kraska