Newsweek  >  Polska  >  Społeczeństwo Mamy najmniejszą liczbę powołań od czasów Gierka. „I u nas zacznie brakować księży”

Mamy najmniejszą liczbę powołań od czasów Gierka. „I u nas zacznie brakować księży”

4 min czytania
Kościół traci wiernych

Albo Kościół się otworzy na kobiety, albo przestanie istnieć. Stanie się fundamentalistyczną sektą – mówi prof. Zbigniew Mikołejko.

Prof. Zbigniew Mikołejko: W całej Polsce liczba powołań jest obecnie najniższa od połowy epoki gierkowskiej. Powody są rozmaite. Przede wszystkim sekularyzacja, zwłaszcza w najmłodszych pokoleniach, gdzie tendencja dotycząca deklarowanej religijności jest spadkowa. W ostatnich kilkunastu latach wśród młodych, we wszystkich grupach wiekowych poniżej 35 roku życia, spadek ów wynosi 9-10 procent (w przypadku osób starszych tylko 2-3 proc.). Innym powodem jest wzrost dobrostanu Polaków, większe możliwości życiowe, także ekonomiczne. W dawnych czasach w środowiskach wiejskich czy małomiasteczkowych przykładną karierę synów wyobrażano sobie tak, że jeden idzie do wojska, a drugi na księdza. Teraz przestrzeń społecznego awansu uległa ogromnemu poszerzeniu. Spadek powołań jest wreszcie efektem spustoszenia moralnego i duchowego w polskim Kościele, jego rozmijania się z oczekiwaniami, jego polityczności, postawy wobec etyki rodzinnej, seksualnej.

Źródło: Newsweek
kościół Zbigniew Mikołejko powołania

Przeczytaj także

Podcasty

 

Więcej