Kup subskrypcję
Zaloguj się

Dom za 100 tys. zł – zapowiada prezes PiS. My mówimy – sprawdzam

Dom o powierzchni do 70 mkw. za ok. 100 tys. zł bez pozwolenia na budowę – brzmi dobrze? Rząd też tak uważa, a szczególnie prezes PiS Jarosław Kaczyński. W czasie prezentacji Polskiego Ładu lider Prawa i Sprawiedliwości zapowiedział wprowadzenie rozwiązania, które ma to umożliwić. Czy faktycznie w takiej cenie można wybudować dom? Sprawdziliśmy.

PiS chce, by domy do 70 mkw., można było budować bez pozwolenia
PiS chce, by domy do 70 mkw., można było budować bez pozwolenia | Foto: New-House

Marzenia PiS...

Rząd Prawa i Sprawiedliwości chce wprowadzić możliwość budowy domów o powierzchni do 70 mkw. bez pozwolenia. Tego typu budynki będą mogły mieć poddasze, ale ostatecznie cała powierzchnia domu wraz z poddaszem nie może przekroczyć 90 mkw. W takcie prezentacji programu Polski Ład prezes Jarosław Kaczyński stwierdził też, że tego typu domy można zbudować już za 100 tys. zł.

– To będzie naprawdę coś, szczególnie na wsi, gdzie buduje się tak zwanym systemem gospodarczym. Pozwoli to na osiągnięcie sytuacji, w której ma się własny dom, i to całkiem przyzwoity, za sumę stosunkowo niewielką – być może nawet nie większą niż 100 tys. złotych – mówił podczas prezentacji Polskiego Ładu lider Zjednoczonej Prawicy.

... a realia rynkowe

Postanowiliśmy sprawdzić, jak wyglądają realia rynkowe, z którymi muszą mierzyć się zwykli Polacy, tym bardziej że w ubiegłym tygodniu pisaliśmy o tym, że ceny materiałów budowlanych wzrosły o 30 proc. rdr. Żeby wybudować dom, najpierw trzeba mieć działkę, na której można będzie go postawić. Ten, kto nie jest szczęściarzem i nie dostał w spadku gruntu – musi go sobie kupić. Eksperci Morizon.pl portalu z ogłoszeniami sprzedaży mieszkań, domów i działek twierdzą, że zapowiadana możliwość wznoszenia domów mieszkalnych o pow. do 70 mkw. "na zgłoszenie" raczej nie wywoła rewolucji na rynku.

– Już teraz można stawiać domy na zgłoszenie, a jednak i tak mało kto z tej możliwości korzysta. Budowa domu mieszkalnego (prawdopodobnie) możliwa będzie tylko na spełniającej odpowiednie warunki działce. Zważywszy na szybko rosnące ceny gruntów, nie ma co liczyć, że w większych miastach lub na ich obrzeżach, na działce wartej przynajmniej kilkaset tysięcy złotych, zaczną masowo powstawać małe domki za 100 tys. zł. Założenie, że budowa 70-metrowego domu "na zgłoszenie" będzie atrakcyjną alternatywą dla zakupu mieszkania podobnej wielkości, wydaje się więc całkowicie błędne – mówi Marcin Drogomirecki z Morizon.pl.

Dodaje przy tym, że trzeba pamiętać, iż diabeł zawsze tkwi w szczegółach, a na konferencji PiS pojawiły się tylko ogólniki odnośnie do planowanej deregulacji przy budowie domów do 70 mkw. Tak brzmiała oficjalna zapowiedź PiS:

"Wprowadzimy nowe przepisy regulujące budowę małych domów mieszkalnych. Realizacja budynków jednorodzinnych o powierzchni zabudowy do 70 mkw. będzie możliwa bez pozwolenia, kierownika i książki budowy, a jedynie na podstawie zgłoszenia. Oznacza to skrócenie procesu budowlanego nawet do kilku tygodni i oszczędności co najmniej kilku tysięcy zł dla inwestora".

– Taka zapowiedź mogłaby oznaczać, że budowa domów według nowych regulacji, nie podlegałaby żadnemu nadzorowi. To, co w przypadku standardowej budowy kontroluje i zatwierdza specjalista, czyli kierownik budowy, tu byłoby zależne tylko od własnego widzimisię budującego. Nasuwa się więc pytanie: czy ludzie będą chcieli ryzykować życiem swoim i swoich rodzin, zasiedlając domy, które mogłyby nie spełniać podstawowych norm (niewłaściwe materiały, wadliwa technologia etc.)? A co potem? Czy wybudowane w takim trybie domy dałoby się później sprzedać? Kto chciałby taką wątpliwą konstrukcję nabyć? Podobnych pytań i niejasności związanych z zapowiadaną "reformą" jest więcej. Nie sposób na nie odpowiedzieć bez zaznajomienia się ze szczegółowymi regulacjami, których... jeszcze nie ma – wskazuje Drogomirecki.

Własny dom – ile kosztuje budowa?

Załóżmy jednak, że mamy już działkę. Warto się wówczas zastanowić, ile będzie nas kosztowała budowa domu – do takiego stanu, żebyśmy mogli po prostu odebrać klucze, kupić sobie meble i urządzić wnętrze. O symulację poprosiliśmy firmę New-House, która zajmuje się budową domów od 1991 r. na terenie całego kraju. Zapytaliśmy przedstawicieli firmy o to, czy w ogóle Polacy budują domy do 70 mkw. i dla kogo jest to idealny dom.

– Polacy zazwyczaj decydują się na domy powyżej 130 metrów powierzchni użytkowej, gdyż jest to optymalna powierzchnia dla rodziny 2+2. Niemniej jednak otrzymujemy również wiele zapytań o realizację mniejszych domów, które są doskonałym i ekonomicznym wyborem dla mniejszej rodziny czy osób samotnych. Wprowadzone przez rząd zasady znacznie ułatwią realizację tych mniejszych projektów i być może przekonają wiele osób do postawienia własnego domu – mówi Ewa Klemanów z New-House.

Okazuje się, że firma ma na swojej stronie już całą bazę gotowych projektów, w tym wielu właśnie do 70 mkw. W przygotowanej dla Business Insider Polska symulacji New-House wskazuje, że na koszt budowy domu wpływ ma wiele czynników.

– Głównym wyznacznikiem ceny jest oczywiście sam projekt, a przede wszystkim jego bryła. Prosty dom na bazie kwadratu czy prostokąta, który został przykryty dachem dwuspadowym, z pewnością wyjdzie taniej od domu o nieco bardziej skomplikowanej bryle pokrytej dachem wielospadowym czy stropodachem. Warto też rozważyć garaż, który nie jest wliczany do powierzchni użytkowej, a jednakże generuje również niemałe koszty realizacji (wszak jest to około 20 metrów dodatkowej powierzchni do zrealizowania) – mówi Klemanów.

Jak wskazuje Ewa Klemanów, najczęściej klienci decydują się na realizację domów do stanu deweloperskiego. – Jednakże coraz więcej firm, jak np. nasza, oferuje realizację w stanie pod klucz oraz w stanie pod klucz wraz z zagospodarowaniem terenu. Średni koszt budowy domu bez garażu o powierzchni użytkowej 60–65 m to w stanie deweloperskim około 340 000 zł brutto, zaś w stanie pod klucz około 412 000 zł brutto. Oddanie domu w stanie pod klucz z ogrodem to wydatek około 461 000 brutto – mówi Ewa Klemanów. W stosunku do ceny zapowiadanej przez prezesa PiS, to jednak spora różnica.