Trybunał dla dyktatora - apel o powołanie międzynarodowej instytucji do osądzenia zbrodni reżimu Aleksandra Łukaszenki

Trzeba powołać specjalną międzynarodową instytucję do osądzenia zbrodni reżimu Aleksandra Łukaszenki. To apel obrońców praw człowieka, który otrzymały najwyższe polskie władze.

Aktualizacja: 04.06.2021 06:00 Publikacja: 03.06.2021 20:04

Postępowania przeciwko białoruskiemu reżimowi toczą się już w Polsce, na Litwie, w Niemczech i Czech

Postępowania przeciwko białoruskiemu reżimowi toczą się już w Polsce, na Litwie, w Niemczech i Czechach, a wkrótce kolejny proces ma się rozpocząć w Wielkiej Brytanii

Foto: AFP

Tortury fizyczne i psychiczne, porwania i zaginięcia wielu osób, a ostatnio podstępne uprowadzenie polskiego samolotu, by aresztować opozycjonistę Ramana Pratasiewicza wstrząsnęły międzynarodową opinią publiczną. Coraz częściej słychać głosy o konieczności osądzenia samozwańczego prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki i jego urzędników, odpowiedzialnych za brutalne represje wobec protestujących obywateli.

Szef zespołu prawników Białoruskiego Komitetu Helsińskiego Hary Paganiajła nie ma wątpliwości, że reżim w Mińsku dopuszcza się zbrodni przeciwko ludzkości. – Po ostatnich wyborach tylko w dniach 9–12 sierpnia zostało zatrzymanych i doświadczyło tortur około 7 tys. naszych obywateli – mówi „Rzeczpospolitej" Paganiajła.

Czytaj także: Bezgraniczna ręka sprawiedliwości

Apel o powołanie międzynarodowego trybunału do ukarania funkcjonariuszy tamtejszego reżimu odpowiedzialnych za represje na Białorusi trafił właśnie na ręce polskiego prezydenta, premiera i marszałków Sejmu i Senatu. Został przygotowany przez Tomasza Wilińskiego, współpracującego z białoruskimi organizacjami obrony praw człowieka, w tym Centrum Białoruskiej Solidarności, białoruskim Komitetem Helsińskim i Wiasną.

– Wątpliwe wydaje się osądzenie tych zbrodni przez jakikolwiek trybunał powołany przy Organizacji Narodów Zjednoczonych ze względu na bardzo prawdopodobny sprzeciw Chin i Rosji – zauważa adwokat Wiliński.

Jak wskazują eksperci prawa karnego, nie da się też w tym celu wykorzystać stworzonego dla osądzania takich zbrodni Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze (MTK), choćby ze względu na to, że Białoruś nie ratyfikowała międzynarodowych konwencji chroniących prawa człowieka.

W ten sposób jedyny legalny sposób na oddanie pod sąd ludzi z łukaszenkowskiego reżimu wynika z tzw. uniwersalnej jurysdykcji zapisanej w naszym kodeksie karnym. – To reguła prawa karnego, która pozwala ścigać za zbrodnie przeciwko ludzkości niezależnie od tego, czy przestępstwo popełniono na terenie danego państwa – tłumaczy adwokat Mikołaj Pietrzak, pełnomocnik przed MTK.

Takie postępowania toczą się już w Polsce, na Litwie, w Niemczech i Czechach, a wkrótce kolejny proces ma się rozpocząć w Wielkiej Brytanii. Najnowszym przykładem jest złożone w ostatnią środę przez białoruskiego polityka i dyplomatę Pawła Łatuszkę zawiadomienie polskiej prokuratury w sprawie Łukaszenki i wysokich funkcjonariuszy KGB i MSW. Łatuszka poinformował prokuraturę o przygotowywaniu aktu międzynarodowego terroryzmu.

– Optymalnym wyjściem wydaje się powołanie wspólnej instytucji przez państwa, w których już dziś toczą się procesy w sprawie prześladowań – sugeruje mec. Wiliński.

Gdyby wszystkie te kraje zacieśniły współpracę, mogłyby prowadzić wspólne postępowania prokuratorskie i formułować wspólne akty oskarżenia wobec funkcjonariuszy reżimu Łukaszenki. Interpol mógłby wystawiać za nimi międzynarodowe listy gończe.

Białoruskie organizacje opozycyjne w Polsce na czele z Pawłem Łatuszką zapowiedziały, że zablokują polsko-białoruskie przejście graniczne Bobrowniki-Bierestowica na Podlasiu, jeżeli UE nie nałoży na reżim Łukaszenki surowych i skutecznych sankcji.

Z kolei władze w Mińsku po raz pierwszy od początku brutalnych represji robią krok wstecz. Więzienie opuściło troje z pięciorga aresztowanych w marcu działaczy mniejszości polskiej: Irena Biernacka, Maria Tiszkowska, Anna Paniszewa. Od 25 maja są na terenie Polski.

Tortury fizyczne i psychiczne, porwania i zaginięcia wielu osób, a ostatnio podstępne uprowadzenie polskiego samolotu, by aresztować opozycjonistę Ramana Pratasiewicza wstrząsnęły międzynarodową opinią publiczną. Coraz częściej słychać głosy o konieczności osądzenia samozwańczego prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki i jego urzędników, odpowiedzialnych za brutalne represje wobec protestujących obywateli.

Szef zespołu prawników Białoruskiego Komitetu Helsińskiego Hary Paganiajła nie ma wątpliwości, że reżim w Mińsku dopuszcza się zbrodni przeciwko ludzkości. – Po ostatnich wyborach tylko w dniach 9–12 sierpnia zostało zatrzymanych i doświadczyło tortur około 7 tys. naszych obywateli – mówi „Rzeczpospolitej" Paganiajła.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Praca, Emerytury i renty
Płaca minimalna jeszcze wyższa. Minister pracy zapowiada rewolucję
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Sądy i trybunały
Trybunał Konstytucyjny na drodze do naprawy. Pakiet Bodnara oceniają prawnicy
Mundurowi
Kwalifikacja wojskowa 2024. Kobiety i 60-latkowie staną przed komisjami