Rezygnacja biskupa Jana Tyrawy. Reakcja papieża

Papież przyjął rezygnację biskupa Jana Tyrawy z posługi biskupa bydgoskiego. Mianował administratora apostolskiego diecezji bydgoskiej sede vacante w osobie biskupa toruńskiego Wiesława Śmigla – poinformowała w środę w południe nuncjatura apostolska w Polsce. Historia kapłana pojawiła się jako jeden z wątków filmu Tomasza Sekielskiego o pedofilii wśród księży.

  • Przypomnijmy, że biskup Jan Tyrawa w porozumieniu z kurią wrocławską przyjął do swojej diecezji oskarżonego o posiadanie dziecięcej pornografii księdza Pawła Kanię
  • Tyrawa nie zareagował także na zgłoszone w 2005 r. przez matkę innej ofiary wieloletnie molestowanie jej syna przez księdza kanonika Mariana W. w latach 1985–1991
  • Po dwóch latach daremnego oczekiwania matka chłopca złożyła zawiadomienie do prokuratury, jednak do tego czasu przestępstwo zdążyło się przedawnić
  • Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
reklama

W komunikacie opublikowanym na stronie nuncjatury apostolskiej w Polsce czytamy, że "Ojciec Święty przyjął rezygnację biskupa Jana Tyrawy z posługi biskupa bydgoskiego. Mianował administratora apostolskiego diecezji bydgoskiej sede vacante [w Kościele katolickim termin określający okres, w którym stolica biskupia jest nieobsadzona – red.] w osobie biskupa toruńskiego Wiesława Śmigla".

Wyjaśniono, że "w następstwie formalnych zgłoszeń, Stolica Apostolska – działając zgodnie z Motu proprio. Vos estis lux mundi – przeprowadziła postępowanie dotyczące sygnalizowanych zaniedbań biskupa bydgoskiego Jana Tyrawy w sprawach o nadużycia seksualne wobec osób małoletnich ze strony niektórych księży pracujących w diecezji bydgoskiej".

"Po zakończeniu tego postępowania, mając na uwadze również inne trudności w zarządzaniu diecezją, biskup bydgoski złożył rezygnację z pełnienia swojej posługi, przyjętą dziś przez Ojca Świętego" motu – napisano w komunikacie.

Reszta tekstu pod materiałem wideo.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Skandale pedofilskie

Przypomnijmy, że biskup Jan Tyrawa w porozumieniu z kurią wrocławską przyjął do swojej diecezji oskarżonego o posiadanie dziecięcej pornografii księdza Pawła Kanię i skierował do nauczania w szkole i pracy z ministrantami. Ten pracował z dziećmi mimo zapadnięcia w I instancji wyroku skazującego go na rok więzienia w zawieszeniu.

Paweł Kania został skazany na siedem lat więzienia i został usunięty ze stanu duchownego. Decyzję Watykan podjął jeszcze przed Świętami Wielkanocnymi, ale w Polsce ogłoszono ją dopiero po premierze filmu Tomasza Sekielskiego o pedofilii wśród duchownych.

reklama

Jak przypomina OKO.press, Tyrawa nie zareagował także na zgłoszone w 2005 r. przez matkę innej ofiary wieloletnie molestowanie jej syna przez księdza kanonika Mariana W. w latach 1985–1991. Po dwóch latach daremnego oczekiwania matka chłopca złożyła zawiadomienie do prokuratury, jednak do tego czasu przestępstwo zdążyło się przedawnić.

Dalsze próby zainteresowania biskupa Tyrawy zagrożeniem dla kolejnych dzieci ze strony pedofila nie powiodły się. W 2019 matka ofiary zwróciła się do biskupa Stanisława Gądeckiego, aby pociągnąć Tyrawę do odpowiedzialności za narażanie dzieci przez 11 lat na niebezpieczeństwo.

Problemy z księdzem antyszczepionkowcem

W piątek Onet pisał, że znany bydgoski kapłan Roman Kneblewski, który nieraz wyrażał pogardę dla szczepiących się osób, wrzucił na Facebooka nagranie, z którego można wywnioskować, że zmarła niedawno posłanka PO Anna Wasilewska odeszła z powodu zaszczepienia przeciwko koronawirusowi.

W rzeczywistości przyczyna śmierci parlamentarzystki była zupełnie inna. Zmarła przez pooperacyjne powikłania, które były konsekwencją nowotworu.

Informacja o kolejnym kontrowersyjnym wybryku emerytowanego proboszcza szybko się rozeszła wśród polskich polityków, którzy komentowali jego wypowiedź w mediach społecznościowych. Do sprawy odnieśli się m.in. posłowie PO Monika Wielichowska oraz Arkadiusz Myrcha, domagając się reakcji Kościoła.

reklama

Parlamentarzyści Koalicji Obywatelskiej skierowali oficjalne pismo do biskupa bydgoskiego Jana Tyrawy, który jest bezpośrednim przełożonym Kneblewskiego i to on, zgodnie z kościelnymi procedurami, powinien w tej sytuacji reagować.

Półtora roku temu Roman Kneblewski został odwołany przez biskupa bydgoskiego Jana Tyrawę z funkcji proboszcza parafii. Nie pomogło mu wstawiennictwo radnych PiS ani marsz poparcia dla niego, który przeszedł później ulicami Bydgoszczy.

Cieszymy się, że jesteś z nami. Zapisz się na newsletter Onetu, aby otrzymywać od nas najbardziej wartościowe treści.

źródła: Onet/OKO.Press/PAP

(mbr)

reklama
reklama

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Subskrybuj Onet Premium. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Źródło:PAP
Data utworzenia: 12 maja 2021, 12:21
reklama
Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!
Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie znajdziecie tutaj.