Hołownia staje w obronie Ziobry. Wspomina o "opamiętaniu"

Polska
Hołownia staje w obronie Ziobry. Wspomina o "opamiętaniu"
Polsat News
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia

- Bardzo mu współczuje stanu, w jakim jest, bo to jest stan bardzo poważny - powiedział marszałek Sejmu Szymon Hołownia, odnosząc się do choroby Zbigniewa Ziobry. Dodał, że "każdy, kto twierdzi, że symuluje chorobę, powinien się opamiętać". Polityk otrzymał list od lidera Suwerennej Polski i podjął w tej sprawie działania.

Szymon Hołownia został zapytany przez dziennikarzy w Sejmie o przeszukania w pokoju hotelowym posła Michała Wosia oraz innych polityków Suwerennej Polski, w tym u Zbigniewa Ziobry. 

 

- Pan poseł Ziobro był dzisiaj w Sejmie. Muszę to powiedzieć, bo to jest gdzieś bardzo głęboko we mnie też jako człowieku. Mogę się z nim fundamentalnie nie zgadzać politycznie, mogę bardzo źle oceniać decyzje, które podejmował. Mogę też absolutnie uważać za słuszne podejmowanie czynności sprawdzających przez organy państwa, ale powiedzieć sobie trzeba jasno: każdy, kto dzisiaj twierdzi, że pan poseł Ziobro symuluje chorobę po tym co widział i słyszał, powinien się opamiętać - stwierdził marszałek.

 

ZOBACZ: Zbigniew Ziobro walczy z nowotworem. Polityk przekazał informacje o swoim stanie zdrowia

 

- Po ludzku, chociaż to jest mój polityczny przeciwnik i uważam, że powinien zeznawać przed komisją śledczą, że powinno się absolutnie te wszystkie sprawy, w które on też był zaangażowany wyjaśnić do spodu, to po ludzku bardzo mu współczuje stanu, w jakim jest, bo to jest stan bardzo poważny - podkreślił.

Szymon Hołownia odpowiedział na list Ziobry

We wtorek Zbigniew Ziobro powiadomił, że napisał list do marszałka Hołowni, w którym wniósł o powołanie biegłych do wyznaczenia najbliższego możliwego terminu, w którym mógłby zeznawać na komisjach śledczych oraz do potwierdzenia jego stanu zdrowia

 

ZOBACZ: Zbigniew Ziobro przeszedł "skomplikowaną operację". Pierwszy raz zabrał głos

 

Polityk Suwerennej Polski uważa, że jego choroba jest niesłusznie kwestionowana i przedstawiana jako "mistyfikacja". "Niestety, mimo śmiertelnej choroby stałem się celem ataków i medialnej nagonki, jakobym chorobę symulował i chciał uniknąć zeznań przed komisjami śledczymi" - podkreślał w dokumencie. 

 

Na środowej konferencji prasowej Stanisław Zakroczymski, dyrektor generalny kierujący gabinetem marszałka Sejmu, poinformował, że do kancelarii rzeczywiście wpłynął taki list. - Z prawnego punktu widzenia pan marszałek nie powinien być adresatem listu w zakresie powołania biegłych, dlatego dzisiaj zamierza skierować ten list do wszystkich trzech działających w Sejmie komisji śledczych - poinformował. Odpowiedź otrzyma również Zbigniew Ziobro. 

Agata Sucharska / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie