INNPoland_avatar

Deportacja Ukraińców z Polski na front? Rykoszetem dostanie nasza gospodarka

Adam Bysiek

17 kwietnia 2024, 16:21 · 4 minuty czytania
Ukraińska ustawa mobilizacyjna, mająca na celu zwiększenie zdolności obronnej kraju, zostanie wkrótce wprowadzona w życie. Według najnowszych doniesień ustawa ta ma zacząć obowiązywać za miesiąc i może objąć osoby mieszkające w Polsce. Gdyby plan Kijowa wszedł w życie, naszą gospodarkę czeka duży problem.


Deportacja Ukraińców z Polski na front? Rykoszetem dostanie nasza gospodarka

Adam Bysiek
17 kwietnia 2024, 16:21 • 1 minuta czytania
Ukraińska ustawa mobilizacyjna, mająca na celu zwiększenie zdolności obronnej kraju, zostanie wkrótce wprowadzona w życie. Według najnowszych doniesień ustawa ta ma zacząć obowiązywać za miesiąc i może objąć osoby mieszkające w Polsce. Gdyby plan Kijowa wszedł w życie, naszą gospodarkę czeka duży problem.
Deportacja Ukraińców na wojnę z Unii Europejskiej – nowe prawo i przepisy Fot. Associated Press / East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Oleg Dubisz z Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej podkreśla w rozmowie z money.pl, że ustawa mobilizacyjna to jedynie pierwszy etap w procesie zwiększenia gotowości obronnej Ukrainy.


Choć same zmiany legislacyjne są istotne, to równie ważne są działania mające na celu efektywne wdrażanie tych przepisów w życie, a to ma wiązać się nawet z zaciągiem do armii osób, które przebywają obecnie w Polsce.

Ustawa mobilizacyjna – wzywają Ukraińców mailowo

W kontekście trwającego konfliktu z Rosją na wschodnich terenach Ukrainy oraz napiętej sytuacji geopolitycznej w regionie Kijów musi podejmować środki mające zapewnić bezpieczeństwo kraju i jego obywateli. Ustawa mobilizacyjna jest spowodowana stratami w ludziach Ukraińców, którzy codziennie bohaterko walczą z rosyjskim najeźdźcą.

Po długotrwałych dyskusjach i wielu poprawkach zgłoszonych przez posłów, uchwalenie ustawy o mobilizacji jest ważnym krokiem wzmocnienia zdolności obronnej Ukrainy. Nowe przepisy mają na celu ułatwienie i usprawnienie procesu rekrutacji do armii, co jest szczególnie istotne w kontekście trwającego konfliktu na wschodnich terenach kraju.

Jedną z kluczowych zmian, jakie przynosi nowa ustawa, jest rozszerzenie możliwości władz w wydawaniu wezwań do służby wojskowej. Teraz wezwania będą mogły być dostarczane również przez internet, co ma zwiększyć skuteczność i szybkość mobilizacji.

Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, podpisał ustawę we wtorek, czyniąc ją oficjalnie prawnie wiążącą. Zgodnie z planem, za miesiąc nowe prawo wejdzie w życie, co oznacza, że władze będą mogły rozpocząć egzekwowanie jego przepisów lada dzień.

Ukraińcom brakuje żołnierzy – nie mają wyboru

Zgodnie z najnowszą ustawą, obywatele Ukrainy między 18. a 60. rokiem życia, zarejestrowani do służby wojskowej, zostali zobowiązani do zaktualizowania swoich danych w elektronicznym systemie – podaje serwis.

Mają 60 dni na dokonanie tej czynności. Dodatkowo wiek poboru został obniżony z 27 do 25 lat, a przepis o demobilizacji żołnierzy po 36 miesiącach służby w czasie wojny obronnej z Rosją został wykreślony.

Obniżenie wieku poborowego ma na celu przyciągnięcie większej liczby młodych ludzi do armii, co jest istotne w kontekście utrzymania zdolności obronnej kraju.

Jednakże nowe wymogi dotyczące aktualizacji danych w elektronicznym systemie stanowią dodatkowe wyzwanie dla obywateli Ukrainy. Mają oni 60 dni na dokonanie tej czynności, w przeciwnym razie mogą być narażeni na sankcje, w tym na ograniczenie usług konsularnych. Zgodnie z informacjami podanymi przez Jadwigę Emilewicz w rozmowie z money.pl, jedną z możliwych sankcji może być utrudnienie w wydawaniu lub przedłużaniu paszportów dla osób, które nie zaktualizują swoich danych w systemie.

Ograniczenie dostępu do usług konsularnych może być szczególnie dotkliwe dla Ukraińców przebywających czasowo za granicą, którzy potrzebują wydania lub przedłużenia ważności dokumentów tożsamości.

Deportacja Ukraińców na front z Rosją?

Politycy pytani dziś przez nas niechętnie odpowiadają na pytania dotyczące konsekwencji decyzji ukraińskiego rządu. W kuluarach już od końca września ubiegłego roku rozważa się, jak odpowiedzieć na ubiegłoroczną decyzję we wnikliwej weryfikacji zwolnień ze służby wojskowej posiadanych przez osoby, które wyjechały w kraju na początku rosyjskiej inwazji.

– Takie rozmowy trwały jeszcze, gdy rządził PiS, aby Ukraińców w wieku poborowym można było przekazać stronie ukraińskiej, ale to mogłoby się wiązać z eksodusem. Teraz nie słyszałem o jakiś konkretnych rozmowach w naszym rządzie na ten temat – mówi nam jeden ze znanych posłów Koalicji Obywatelskiej.

Z kolei Jadwiga Emilewicz (PiS) w rozmowie z money.pl zwraca uwagę na inne możliwe trudności, z którymi będzie się musiała zmierzyć Polska, ale też Ukraińcy w wieku poborowym.

– Obecnie coraz trudniej jest zmobilizować do służby kogokolwiek w Ukrainie. Stąd obniżenie wieku poborowego. Ustawa zobowiązuje wszystkich obywateli Ukrainy - także tych przebywających czasowo poza granicami kraju – do aktualizacji danych. Sankcją jest możliwość ograniczenia usług konsularnych. Jaka sankcja może być najdotkliwsza? Na przykład ci, których paszporty tracą ważność i zgłaszają się w normalnym trybie, aby przedłużać lub wyrobić dokument, jeśli nie zaktualizują swoich danych, nie będą mogli tych czynności wykonać – twierdzi polityczka cytowana przez portal.

Ściągnąć Ukraińców na wojnę z zagranicy – apel generała

Generał Waldemar Skrzypczak, wypowiadając się na antenie radia TOK FM, wezwał do podjęcia inicjatywy w stosunku do rządów różnych krajów, w tym Polski, Francji, Czech i innych, aby pomóc Ukrainie w dokonaniu deportacji swoich obywateli przebywających na emigracji. Jego wypowiedź odnosi się do informacji o ukraińskiej kontrofensywie i braku żołnierzy na froncie.

Trzeba sięgnąć po obywateli Ukrainy, którzy przebywają na emigracji. To musi być inicjatywa w stosunku do rządów w Warszawie, Paryżu, Pradze i wszędzie tam, gdzie przebywają. Te rządy powinny pomóc Kijowowi dokonać deportacjigen. Waldemar Skrzypczakwypowiedź dla radia TOK FM

Według generała Skrzypczaka Ukrainie zaczyna brakować żołnierzy, co jest powodem do zaniepokojenia w obliczu trwającego konfliktu z Rosją na wschodnich terenach kraju. W takiej sytuacji mobilizacja obywateli Ukrainy przebywających na emigracji może być kluczowym czynnikiem we wzmocnieniu armii i zwiększeniu zdolności obronnej kraju.

Apel generała Skrzypczaka dotyczy również potrzeby wsparcia ze strony innych krajów, w których przebywają ukraińscy emigranci. Wsparcie to może polegać na ułatwieniu deportacji obywateli Ukrainy, którzy są gotowi wziąć udział w obronie swojego kraju.

Nadal otwarte pozostaje pytanie o konsekwencje dla polskiej gospodarki, którą po zbrodniczej inwazji Rosji Putina na niepodległą Ukrainę, zasiliła ogromna rzesza uchodźców. Wśród ekspertów pojawiają się sugestie, że w przypadku podjęcia decyzji o deportacji osób zdolnych do służby wojskowej Europa będzie mierzyła się z kolejnym eksodusem milionów osób, które chcąc uniknąć poboru, będą szukały bezpiecznej przystani w krajach, które nie współpracują z Ukrainą na płaszczyźnie deportacji żołnieży na wojnę.