Obserwuj w Google News

Borys Budka o PE: Żona zatwierdziła listy, córka mówi, że nikt nie ma takiego combo

5 min. czytania
25.04.2024 07:55
Zareaguj Reakcja

- Czy ministrowie powinni kandydować do Parlamentu Europejskiego? – pyta Bogdan Rymanowski.

- Tak – uważa Borys Budka, który sam kandyduje.

Borys Budka
fot. RadioZET

Gość Radia ZET. Borys Budka u Bogdana Rymanowskiego

- „Ja nigdzie się nie wybieram. Dostałem od premiera zadanie, które muszę realizować”. Kto to powiedział? – dopytuje prowadzący.

- Ja [15.04 w Polsacie – red.] – przyznaje Budka i dodaje: - Kiedy byłem przekonany, że Jerzy Buzek będzie otwierał listę do PE, a wszystko zmieniło się w zeszłym tygodniu – tłumaczy Gość Radia ZET. Wiceszef PO zdradza również, że Buzek wycofał się „z przyczyn osobistych, trochę zdrowotnych”.

- Premier zaprosił mnie i zapytał, czy podejmę się wyzwania. Premierowi się nie odmawia. Gdyby Jerzy Buzek otwierał śląską listę do PE, to nie byłbym tu w tej roli, w której jestem – mówi Borys Budka, tłumacząc jednocześnie, że drugiego takiego lidera na Śląsku, jak były premier, nie będzie. - Szef partii tak stara się skonstruować każde listy, by były one najsilniejsze. To nie jest tak, że przemawia przeze mnie jakaś buta, że ja jestem najlepszy – komentuje polityk.

Dlaczego zamienia polski rząd na europejski parlament? - Każda publiczna rola jest powodem do dumy. Życie stawia nowe wyzwania. Dla nas wybory europejskie to wielkie starcie z populistami, walka o polskie bezpieczeństwo i o to, by polski głos był słyszany w Europie. Dlatego premier zdecydował się wysłać m.in. swoich  najbliższych współpracowników – tłumaczy się wiceszef PO i jeszcze minister aktywów państwowych. Jego zdaniem potrzebna jest silna reprezentacja w PE, ponieważ to tam w najbliższych latach będą decydować się losy Polski i w ogóle Europy.

Budka: Żona podniosła rękę, zatwierdziła listy, choć też była zaskoczona

Pytany o to, jak żona, która dopiero została prezydentem Gliwic, reaguje na kandydowanie do PE, Borys Budka odpowiada: - Jest członkinią Rady Krajowej i wczoraj podniosła rękę, zatwierdziła z nami listy. Jan Grabiec zapytał, czy ktoś wnosi uwagi i na szczęście moja żona podniosła rękę i to zatwierdziła – dodaje wiceszef PO. Zapewnia, że wspólnie stworzą partnerski duet i wspierają się. - Też była zaskoczona sytuacją. Jerzy Buzek pomagał też jej w kampanii. Oczywiście wspiera mnie w tej decyzji – zapewnia Gość Radia ZET.

„Kiedy zacznę kampanię – nie będę już ministrem. Zmiany po weekendzie majowym”

Dopytywany przez Bogdana Rymanowskiego o to, dlaczego jeszcze nie podał się do dymisji tak, jak zrobił to inny minister-kandydat, Bartłomiej Sienkiewicz, Borys Budka komentuje, że każdy z kandydujących ministrów oddał się do dyspozycji premiera i to Donald Tusk zdecyduje, kiedy odwoła ich z funkcji. –

- W momencie, kiedy zacznę kampanię wyborczą, to nie będę już ministrem. Do tego czasu zajmuję się tylko resortem. Mam jeszcze do dokończenia kilka spraw – zapowiada minister aktywów państwowych. - Umówiliśmy się z premierem, że to on zdecyduje, kiedy nastąpi rekonstrukcja. Według mnie zmiany po weekendzie majowym – mówi Gość Radia ZET. Prawdopodobnie w pierwszym lub drugim tygodniu maja.

Krótka piłka – córka i combo

- Jestem dumny z tego, co zrobiłem jako minister? – pyta Bogdan Rymanowski.

- Tak – przyznaje Borys Budka.

- Zrobię lepszy wynik od Jerzego Buzka? – pyta prowadzący.

- Nie – ocenia kandydat do PE ze Śląska.

- Przepraszam córkę za to, że nie będzie mnie teraz w domu? – pyta gospodarz program.

- Tak. Córka zadzwoniła do mnie wczoraj i powiedziała: taka, chyba nikt nie ma takiego combo z rodzicami, jak ja. Staramy się każdą wolną chwilę spędzać z Lenką. Damy radę – opowiada Gość Radia ZET.

Szef MAP o Orlenie: Stajnia Augiasza to nic. Facet wydał na botoks. Kaczyński wiedział? Powinien odpowiedzieć przed sądem. Nie wiedział? Też powinien odpowiedzieć

- Stajnia Augiasza to jest nic w porównaniu z tym, co Obajtek i spółka zrobili z Orlenem. Te wydatki na botoks… Kto wydał? Jeden z członków zarządu. Facet. Jest napisane „leczenie migreny” przy tym. To nie tak, że chciał się upiększyć… - mówi w Radiu ZET minister aktywów państwowych Borys Budka. Zdaniem Gościa Radia ZET „Jarosław Kaczyński powinien odpowiedzieć przed sądem za niedopełnienie obowiązków nadzorczych”. - Polskie służby informowały Kaczyńskiego, co dzieje się w szwajcarskiej spółce, co dzieje się w zarządzie Orlenu. Zarówno CBA, jak i ABW. Obce służby informowały – wylicza szef MAP. - Jeśli Kaczyński wiedział, powinien odpowiadać za to, że dopuszczał do tego, jeśli nie wiedział, to za niedopełnienie obowiązków – uważa wiceszef PO. Jego zdaniem, gdyby nie prezes PiS, to Daniel Obajtek „nie mógłby tam sobie zrobić prywatnego Eldorado”.

Borys Budka: Szprychy w ramach CPK to jeden z najgłupszych, najgłupiej zrealizowanych pomysłów PiS

Kolejowe „szprychy” CPK do kosza? - Te szprychy w ramach CPK to jeden z najgłupszych, najgłupiej zrealizowanych pomysłów PiS – mówi szef MAP Borys Budka, w internetowej części programu „Gość Radia ZET”. Borys Budka dodaje, że np. „kolej dużych prędkości miała iść przez tereny pogórnicze, gdzie można jeździć 30km/h, dzielono miasteczka na połowę, bo ktoś w Warszawie na biurku sobie tak wytyczył trasę”. - Trzeba to poprawić. Polska potrzebuje kolei dużych prędkości, ale nie budowanych na krzywdzie i na głupocie – uważa wiceszef PO.

Minister o Poczcie Polskiej: Tak nie może być

- Dojdzie do transformacji. Przez poprzedników została z olbrzymimi długami. Tylko za 2023 strata netto blisko 700 mln. Efekty rządu PiS – odpowiada minister aktywów państwowych, pytany o Pocztę Polską. - Robimy wszystko, by zadbać o listonoszy, ludzi, którzy ciężko pracują, odchudzić administrację. Dziś nie są przyjmowane nowe osoby do pracy. Chcemy, żeby osoby, które tam pracują, mogły godnie zarabiać – zapewnia Gość Radia ZET. Jego zdaniem „wystarczy wejść do pierwszego, lepszego urzędu pocztowego i zanim domyślimy się, że jesteśmy w placówce poczty, mamy wrażenie, że jesteśmy w sklepie z dewocjonaliami, sklepie papierniczym, czasami w spożywczym”. - Tak nie może być – uważa szef MAP.

Budka zapowiada: W PE będziemy naprawiać błędy PiS i Morawieckiego. Nie pieniądz decyduje

Dopytywany jeszcze o start ministrów do Europarlamentu, Borys Budka zapewnia: - Nie pieniądz decyduje o naszych krokach, przynajmniej nie wszystkich. Minister zapowiada: - Będziemy korygować i naprawiać błędy PiS, złe decyzje Morawieckiego. Budka wylicza, że chodzi m.in. o kwestie migracyjne i kwestie ochrony granic UE. - Przez 8 lat PiS wbrew temu, co robił, inne decyzje podejmował w ramach UE. Nie zabezpieczył interesu polskich rolników, przedsiębiorców. Byli tylko krzykaczami w PE, którzy nie mieli nic do powiedzenia – uważa Gość Radia ZET.

Dlaczego aż tylu ministrów zdecydowało się na start? Donald Tusk chce utrzymać swoje wpływy w UE? - To oczywiste, że Donald Tusk jest niezwykle silnym przywódcą i potrzebuje, by współpracownicy realizowali naszą politykę w Unii Europejskiej – komentuje Borys Budka i dodaje: - Czuję się dumny, że mogę wspólnie z moim szefem przystępować do tego nowego wyzwania.

Mobbing w kancelarii Senatu za czasów marszałka Grodzkiego? - Nie znam tej sprawy. Jeśli jest w sądzie, to niezawisły sędzia zdecyduje, kto w tej sprawie ma rację – odpowiada wiceszef PO.

Izera? - Na pewno wykorzystamy miejsce i to, żeby w Jaworznie powstały nowe miejsca pracy. W jakiej formule – po audycie będziemy mówić – komentuje szef MAP.

RadioZET/MA