Obserwuj w Google News

Polska będzie odsyłać ukraińskich mężczyzn? Jest komentarz MON

2 min. czytania
26.04.2024 13:44
Zareaguj Reakcja

Ukraińskie konsulaty wstrzymały świadczenie usług dla mężczyzn w wieku 18-60 lat. Decyzja ta ma związek z nową ustawą o mobilizacji na Ukrainie. Polskie Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało portal Gazeta.pl, że jest "gotowe do rozmów" ws. odsyłania ukraińskich mężczyzn do ojczyzny.

Władysław Kosiniak-Kamysz
fot. Tomasz Jastrzebowski/REPORTER

"Pobyt za granicą nie zwalnia obywatela z obowiązków wobec ojczyzny. Dlatego poleciłem podjąć działania w celu przywrócenia sprawiedliwego traktowania mężczyzn w wieku mobilizacyjnym na Ukrainie i za granicą" -  napisał w poniedziałek na platformie X minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba. Następnie Ukraina czasowo zawiesiła usługi konsularne dla mężczyzn w wieku poborowym 18-60 lat, przebywających poza granicami kraju. 

Redakcja poleca

Nowa ustawa o mobilizacji uchwalona na Ukrainie przewiduje, że mężczyźni w wieku poborowym muszą zaktualizować swoje książeczki wojskowe i dane m.in. o miejscu pobytu. Mają na to dwa miesiące. "Jeśli ci ludzie uważają, że ktoś tam, daleko na froncie, walczy i oddaje swoje życie za to państwo, a ktoś posiedzi za granicą, a przy tym będzie otrzymywać od państwa usługi, to tak to nie działa" - pisał Kułeba.

Potrzebne są uzgodnienia dwustronne

Decyzja ukraińskich władz wywołała chaos.  Jak donosiła Wirtualna Polska,  w punkcie paszportowym w Blue City w Warszawie, mężczyźni nie byli w stanie odebrać swoich dokumentów. - Pokażcie mi, że macie mój paszport, a będę spokojny. Zapłaciłem za to, a Kułeba nie ma prawa zabronić nam wydania mi paszportu - cytował jednego z mężczyzn portal.

Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, że "nie dziwi się ukraińskim władzom, że zrobią wszystko, aby posyłać żołnierzy na front", ponieważ "potrzeby są ogromne". - My już dawno sugerowaliśmy, że jesteśmy też w stanie pomóc stronie ukraińskiej w tym, żeby ci, którzy są objęci obowiązkiem służby wojskowej, udali się do Ukrainy - mówił wiceszef rządu Władysław Kosiniak-Kamysz.

Sprawę doprecyzowało Ministerstwo Obrony Narodowej, w odpowiedzi na pytania portalu Gazeta.pl. "Kwestia ewentualnej pomocy w powrocie/odsyłaniu obywateli ukraińskich w wieku poborowym przebywających w Polsce wymaga uzgodnień dwustronnych. Polska jest gotowa do takich rozmów. Szef MON zwrócił uwagę na to, że przedstawiciele władz ukraińskich podejmują działania mające na celu przywrócenie sprawiedliwego traktowania mężczyzn w wieku mobilizacyjnym na Ukrainie i za granicą. Polska jest gotowa pomagać Ukrainie, ze względu na potrzeby armii ukraińskiej, jednak proces rekrutacji jest związany z działaniami rządu Ukrainy" - poinformowało biuro prasowe resortu.

Źródło: Radio ZET/Gazeta.pl/Wirtualna Polska

Nie przegap