Obserwuj w Google News

Duże nazwisko na liście Trzeciej Drogi. Wyścig do Brukseli się rozkręca

2 min. czytania
29.04.2024 12:51
Zareaguj Reakcja

Minister rozwoju i technologii Krzysztof Hetman będzie otwierał wielkopolską listę Trzeciej Drogi w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Informację tę potwierdził w poniedziałek w Poznaniu podczas konferencji prasowej.

Kosiniak-Kamysz i Hołownia
fot. Krzysztof Kaniewski/REPORTER

Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się za nieco ponad miesiąc, a co za tym idzie, powoli rozkręca się kampania wyborcza. Poznajemy listy polityków, którzy będą ubiegać się o mandat w Brukseli. Jak się okazało, jednym z nich będzie Krzysztof Hetman.

Wybory do PE. Hetman liderem listy Trzeciej Drogi w Wielkopolsce

Krzysztof Hetman był europosłem obecnej kadencji PE; startował w ubiegłorocznych wyborach do Sejmu z listy Trzeciej Drogi i uzyskał mandat posła. Kandydaturę przedstawił prezes wielkopolskiego PSL, poseł Andrzej Grzyb.

- Jest to kandydatura osoby znanej w Polsce, medialnie rozpoznawalnej. Wybory do PE powinny cechować się przedstawieniem kandydatów, którzy mają swoje doświadczenie zarówno w działalności publicznej w kraju, jak i również w Parlamencie Europejskim. Na naszej liście znajdą się również inni posłowie zarówno z PSL, jak i Polski 2050, również inni samorządowcy - powiedział. Hetman zapowiedział, że w kampanii będzie ciężko pracował na zaufanie Wielkopolan.

"Nie muszę się tego uczyć"

- Nie zabraknie mi determinacji, aby odwiedzić wszystkie 35 powiatów województwa wielkopolskiego. Mam nadzieję, że uda mi się odwiedzić prawie wszystkie gminy. Te wybory cechują się specyficzną ordynacją wyborczą. Kierownictwo każdej partii politycznej stara się zmaksymalizować szanse na sukces, także kierownictwo PSL podjęło decyzję, że wszystkie ręce na pokład i na listach muszą się znaleźć osoby najbardziej doświadczone i posiadające największe kompetencje – powiedział.

Redakcja poleca

Podkreślił, że do Brukseli muszą trafić osoby, które "znają brukselskie korytarze, wiedzą, w które drzwi zapukać, z kim rozmawiać i znają dokładny przebieg procesu podejmowania decyzji w instytucjach unijnych”.

- Po dziewięciu latach spędzonych w PE ja nie muszę się tego uczyć. Od pierwszego dnia mogę podjąć tę pracę, podjąć to wyzwanie. Istotne jest to, że w ciągu najbliższych dwóch, trzech lat zdecyduje się nowa perspektywa finansowa. To będzie ostatnia szansa na bardzo duże pieniądze europejskie dla Polski, ale także dla Wielkopolski. Mam ambicję, aby pokierować tym procesem w europarlamencie w następnej kadencji - oświadczył.

Źródło: Radio ZET/PAP

Nie przegap