INNPoland_avatar

Szmydt wciąż może liczyć na pensję sędziowską. Pytanie, jak mu jej nie wypłacić

Adam Bysiek

09 maja 2024, 18:09 · 2 minuty czytania
Sędzia Tomasz Szmydt, który uciekł na Białoruś, nadal może liczyć na wynagrodzenie, mimo swojej nieobecności w kraju. Na jego konto może wpłynąć nawet 24 tysiące złotych, jednak okazuje się, że istnieje jeden sposób na zablokowanie płatności.


Szmydt wciąż może liczyć na pensję sędziowską. Pytanie, jak mu jej nie wypłacić

Adam Bysiek
09 maja 2024, 18:09 • 1 minuta czytania
Sędzia Tomasz Szmydt, który uciekł na Białoruś, nadal może liczyć na wynagrodzenie, mimo swojej nieobecności w kraju. Na jego konto może wpłynąć nawet 24 tysiące złotych, jednak okazuje się, że istnieje jeden sposób na zablokowanie płatności.
Tomasz Szmydt – pensja i wniosek o ściganie Adam Burakowski/REPORTER
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Decyzja o kontynuowaniu wypłaty wynagrodzenia dla sędziego na ucieczce budzi wiele kontrowersji. Wiele osób zastanawia się, czy wypłata pieniędzy na konto "zdrajcy" – tak mówią o nim politycy wszystkich opcji politycznych, jest po prostu etyczne i zgodne z prawem.


Wynagrodzenie Tomasza Schmydta

Sprawa Tomasza Szmydta, polskiego sędziego, który uciekł na Białoruś, wciąż wzbudza duże zainteresowanie i kontrowersje. Media donoszą, że prokuratura zajmuje się sprawą Szmydta w kontekście pozbawienia go immunitetu przysługującego sędziom. Jednocześnie wszczęte zostało także postępowanie dyscyplinarne wobec niego.

Zgodnie z przepisami Tomasz Szmydt nadal jest sędzią, co oznacza, że przysługuje mu wynagrodzenie. Kwota ta jest niemała, bo mowa o ponad 24 tysiącach złotych brutto. Istnieje mimo to furtka, aby zmniejszyć to wynagrodzenie, dopóki formalnie Szmydt pozostaje sędzią.

Tomasz Szmydt, awansowany do pracy w Ministerstwie Sprawiedliwości przez Zbigniewa Ziobro, który uciekł na Białoruś, zadeklarował na specjalnie zorganizowanej konferencji w Mińsku, że zrzeka się funkcji polskiego sędziego. Niemniej jednak, mimo tej deklaracji, formalnie nadal pozostaje sędzią.

Przypomnijmy, że pomimo publicznego oświadczenia, do dnia dzisiejszego do Kancelarii Prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego nie wpłynęło pisemne oświadczenie sędziego Tomasza Szmydta o zrzeczeniu się urzędu. Taka informacja została przekazana przez Naczelny Sąd Administracyjny.

Jaki los czeka Schmydta i jego pensje?

Tomasz Schmydt, choć publicznie zrzekł się urzędu, nadal nie dopełnił licznych formalności z tym związanych. Pensja Szmydta obecnie wynosi 24 548 zł i 18 gr brutto miesięcznie. Z powodu prowadzonego wobec niego postępowania dyscyplinarnego może jest szansa na zmniejszenia tego wynagrodzenia, dopóki formalnie przysługuje mu status sędziego.

"Zgodnie z przepisami prawa, sąd dyscyplinarny może zawiesić w czynnościach służbowych sędziego, przeciwko któremu wszczęto postępowanie dyscyplinarne. Taka decyzja pozwala na obniżenie jego wynagrodzenia od 25 do 50 procent na czas trwania zawieszenia " – podaje "Fakt".

Jeszcze dziś, w czwartek 9 maja 2024 roku, zaplanowano konferencję w Ministerstwie Sprawiedliwości, na której mamy poznać nowe ustalenia śledczych w sprawie uciekiniera oraz działania, jakie zostaną podjęte w związku ze złożeniem przez Tomasza Schmydta wniosku o azyl w kraju rządzonym przez reżim Łukaszenki.