Z Piotrem Jakubowskim, prezesem Stowarzyszenia Wielkie Jeziora Mazurskie 2020 rozmawia Aga Kaprzyk
Współpraca zamiast konkurencji?
Konkurowanie między sobą może nas tylko osłabić, tymczasem samorządy innych regionów nie śpią. Im też zależy na wzbogacaniu oferty turystycznej i pozyskiwaniu inwestorów. Dlatego nie warto ograniczać się do terytorium własnej gminy - ważne, abyśmy razem, jako gospodarze Mazur, stworzyli konkurencyjną propozycję. Nie tracimy więc czasu na spory, które z mazurskich miast jest żeglarską stolicą Polski.
Co zatem udało się wspólnie wypracować przez ostatnie pięć lat?
Naszą największą inwestycją jest modernizacja szlaku Wielkich Jezior Mazurskich - wiąże się to z szeregiem działań, w wielu przypadkach prowadzonych po raz pierwszy od II wojny światowej. Obecnie jesteśmy w trakcie przebudowy ujścia rzeki Pisy, powstaje port jachtowy, a sama rzeka jest regulowana, w Mikołajkach zbudowaliśmy kładkę dla pieszych, a w tej chwili modernizujemy promenadę, która przeobrazi się w nowoczesny i piękny port całkowicie zmieniający oblicze Mikołajek. Giżycko ma już nowe przejście nad kanałem, a modernizacja portu jest w toku, zakończyły się prace na nabrzeżach w Rucia- nem-Nidzie i Rynie. Wody Polskie - partner inwestycji - oddaje lada dzień nową śluzę w Rucianem-Nidzie i przystąpi do rewitalizacji starej śluzy. W ramach projektu zmodernizowane zostaną też wszystkie kanały na szlaku aż po Węgorzewo.
Ale to nie jedyna Wasza inicjatywa?
Staramy się działać w różnych sferach rozwoju. Z najbardziej znaczących projektów wymieniłbym ogólnopolską kampanię promocji gospodarczej „Mazury to biznes” informującą potencjalnych inwestorów o biznesowych walorach Mazur. Innym przykładem współdziałania mazurskich gmin jest Mazurska Pętla Rowerowa, która dopiero teraz wchodzi w etap realizacji, ale z wielu odcinków można skorzystać już dziś.
Finałem tych projektów miał być rok 2020 jak w nazwie Stowarzyszenia?
Wiele projektów kończymy z sukcesem w tym roku, ale to wcale nie oznacza, że osiadamy na laurach. Za chwilę nowa perspektywa finansowa, a my intensywnie pracujemy nad strategią na kolejne lata. Na pewno poszerzymy skład Stowarzyszenia. Już teraz gmina Piecki i Sorkwity zadeklarowały swój akces.
Co tym razem będzie Waszym priorytetem?
Będziemy starali się wybrać kilka kluczowych obszarów. Na pewno trzeba dokończyć realizację Mazurskiej Pętli Rowerowej i zadbać o jej obsługę oraz dalszy rozwój. Ważną kwestią jest ochrona środowiska, na przykład wspólna polityka dotycząca bezpłatnej możliwości oddawania ścieków i śmieci z jachtów, których na Mazurach jest coraz więcej. Warto byłoby zadbać o ład przestrzenny, bo wciąż panuje u nas architektoniczny freestyle. Wreszcie temat dość nowy - inwestycja w infrastrukturę uzdrowiskową i promocja Mazur jako idealnej destynacji dla tzw. srebrnej turystyki, polegającej na wydłużeniu sezonu oraz możliwości aktywnego spędzenia czasu dla osób starszych. Te i inne pomysły są w tej chwili dyskutowane, już wkrótce okaże się, które staną się ostatecznymi priorytetami na przyszłe lata. A wszystko po to, aby za kilka lat nowoczesna architektura oraz infrastruktura w pełnej harmonii łączyła się z dzikimi mazurskimi enklawami. Aby współczesny żeglarz bez trudu mógł wrócić do naturalnego klimatu Mazur, kiedy pływało się na łódkach typu nash i paliło ognisko na dzikim brzegu.
Tak zaczynał Pan swoją przygodę z Mazurami?
Byłem wtedy na studiach w Katowicach i zrobiłem tak jak w popularnym powiedzeniu - „Rzuć wszystko i jedź w Bieszczady”. Rzuciłem wszystko i pojechałem. Ale nie w Bieszczady, lecz na Mazury właśnie. I do dziś nie znalazłem piękniejszego miejsca na ziemi.
Jeśli chcesz wiedzieć więcej o Stowarzyszeniu i wsparciu biznesu, wejdź na www.mazurytobiznes.pl by dowiedzieć się więcej.
NIE KŁÓCIMY SIĘ JUŻ O STOLICĘ
Stowarzyszenie Wielkie Jeziora Mazurskie 2020 ma już pięć lat. Skąd taka inicjatywa i jakie były jego początki? Iskrą do założenia stowarzyszenia była nowa perspektywa unijna, w której - jak podpowiedział nam wówczas marszałek województwa warmińsko-mazurskiego, Jacek Protas - najwyżej oceniano projekty tworzone przez kilka podmiotów, a nie pojedyncze samorządy. To zainspirowało nas do rozmów nad wspólną strategią, którą przedłożyliśmy marszałkowi i okazało się, że nasze priorytety pokrywają się ze strategią województwa. Zjednoczenie sił okazało się strzałem w dziesiątkę, którym zainspirowały się inne sąsiadujące ze sobą miasta. Przyglądaliśmy się też innym europejskim regionom, gdzie współpraca zaowocowała ciekawymi kierunkami rozwoju.Współpraca zamiast konkurencji?
Konkurowanie między sobą może nas tylko osłabić, tymczasem samorządy innych regionów nie śpią. Im też zależy na wzbogacaniu oferty turystycznej i pozyskiwaniu inwestorów. Dlatego nie warto ograniczać się do terytorium własnej gminy - ważne, abyśmy razem, jako gospodarze Mazur, stworzyli konkurencyjną propozycję. Nie tracimy więc czasu na spory, które z mazurskich miast jest żeglarską stolicą Polski.
Co zatem udało się wspólnie wypracować przez ostatnie pięć lat?
Naszą największą inwestycją jest modernizacja szlaku Wielkich Jezior Mazurskich - wiąże się to z szeregiem działań, w wielu przypadkach prowadzonych po raz pierwszy od II wojny światowej. Obecnie jesteśmy w trakcie przebudowy ujścia rzeki Pisy, powstaje port jachtowy, a sama rzeka jest regulowana, w Mikołajkach zbudowaliśmy kładkę dla pieszych, a w tej chwili modernizujemy promenadę, która przeobrazi się w nowoczesny i piękny port całkowicie zmieniający oblicze Mikołajek. Giżycko ma już nowe przejście nad kanałem, a modernizacja portu jest w toku, zakończyły się prace na nabrzeżach w Rucia- nem-Nidzie i Rynie. Wody Polskie - partner inwestycji - oddaje lada dzień nową śluzę w Rucianem-Nidzie i przystąpi do rewitalizacji starej śluzy. W ramach projektu zmodernizowane zostaną też wszystkie kanały na szlaku aż po Węgorzewo.
Ale to nie jedyna Wasza inicjatywa?
Staramy się działać w różnych sferach rozwoju. Z najbardziej znaczących projektów wymieniłbym ogólnopolską kampanię promocji gospodarczej „Mazury to biznes” informującą potencjalnych inwestorów o biznesowych walorach Mazur. Innym przykładem współdziałania mazurskich gmin jest Mazurska Pętla Rowerowa, która dopiero teraz wchodzi w etap realizacji, ale z wielu odcinków można skorzystać już dziś.
Finałem tych projektów miał być rok 2020 jak w nazwie Stowarzyszenia?
Wiele projektów kończymy z sukcesem w tym roku, ale to wcale nie oznacza, że osiadamy na laurach. Za chwilę nowa perspektywa finansowa, a my intensywnie pracujemy nad strategią na kolejne lata. Na pewno poszerzymy skład Stowarzyszenia. Już teraz gmina Piecki i Sorkwity zadeklarowały swój akces.
Co tym razem będzie Waszym priorytetem?
Będziemy starali się wybrać kilka kluczowych obszarów. Na pewno trzeba dokończyć realizację Mazurskiej Pętli Rowerowej i zadbać o jej obsługę oraz dalszy rozwój. Ważną kwestią jest ochrona środowiska, na przykład wspólna polityka dotycząca bezpłatnej możliwości oddawania ścieków i śmieci z jachtów, których na Mazurach jest coraz więcej. Warto byłoby zadbać o ład przestrzenny, bo wciąż panuje u nas architektoniczny freestyle. Wreszcie temat dość nowy - inwestycja w infrastrukturę uzdrowiskową i promocja Mazur jako idealnej destynacji dla tzw. srebrnej turystyki, polegającej na wydłużeniu sezonu oraz możliwości aktywnego spędzenia czasu dla osób starszych. Te i inne pomysły są w tej chwili dyskutowane, już wkrótce okaże się, które staną się ostatecznymi priorytetami na przyszłe lata. A wszystko po to, aby za kilka lat nowoczesna architektura oraz infrastruktura w pełnej harmonii łączyła się z dzikimi mazurskimi enklawami. Aby współczesny żeglarz bez trudu mógł wrócić do naturalnego klimatu Mazur, kiedy pływało się na łódkach typu nash i paliło ognisko na dzikim brzegu.
Tak zaczynał Pan swoją przygodę z Mazurami?
Byłem wtedy na studiach w Katowicach i zrobiłem tak jak w popularnym powiedzeniu - „Rzuć wszystko i jedź w Bieszczady”. Rzuciłem wszystko i pojechałem. Ale nie w Bieszczady, lecz na Mazury właśnie. I do dziś nie znalazłem piękniejszego miejsca na ziemi.
Jeśli chcesz wiedzieć więcej o Stowarzyszeniu i wsparciu biznesu, wejdź na www.mazurytobiznes.pl by dowiedzieć się więcej.