Zalogowanie się jest jednoznaczne z akceptacją naszego REGULAMINU w aktualnym brzmieniu (ostatnia aktualizacja 30.01.2015 r.)

REJESTRACJA




Akceptuję REGULAMIN
(wymagane)
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Wydawnictwo Westa Druk sp. z o.o. w Łodzi. (wymagane)

NIE ZAGUB DZIECKA W SIECI

Czy jako rodzice jesteśmy w stanie uchronić nasze dziecko przed wszystkimi zagrożeniami, także tymi w internecie? Z pewnością nie. Ale jesteśmy zobowiązani te zagrożenia znać i w miarę możliwości chronić przed nimi nasze dzieci.

Współczesny świat to życie nie tylko w tzw. realu, ale także – a dla niektórych przede wszystkim – w „wirtualu”. Siedząc przed ekranem komputera, możemy dziś zrobić niemalże wszystko: rozmawiać, pracować, uczyć się i bawić; tworzyć lub uczestniczyć w zdarzeniach i rzeczach fascynujących, inspirujących, ale także szkodliwych lub nawet nielegalnych i zabronionych. Dla dorosłych takie w pewnym sensie podwójne życie jest na swój sposób wyuczone, ponieważ pamiętają oni czasy, kiedy to komputerów, internetu i mediów społecznościowych zwyczajnie nie było. Ludzie – aby ze sobą porozmawiać – musieli się spotykać; zakupów dokonywało się w sklepie, do którego trzeba było po prostu pójść; a ludzi poznawało się na prywatkach u innych znajomych lub w dziesiątkach innych miejsc, w których dziś można jedynie spotkać osoby... wpatrzone w ekrany smartfonów.

Od zawsze online

W tym gronie są przede wszystkim ludzie młodzi, którzy współczesny świat postrzegają po prostu inaczej. Dla nich to wszystko co wirtualne jest po prostu normalne, zwyczajne i pospolite, ponieważ – z ich punktu widzenia – „zawsze takie było”. A świat prezentuje się dość prosto: komputer, smartfon, tablet i internet dostępny w zasadzie wszędzie.

– Nasze dzieci żyją równocześnie w dwóch światach: tym fizycznym i tym wirtualnym – offline i online. Oba są dla nich naturalne i oba są ważne, w obu potrzebują naszej troski – mówił minister cyfryzacji Marek Zagórski w trakcie prezentacji najnowszego badania Państwowego Instytutu Badawczego NASK – „Rodzice Nastolatków 3.0”.

Nikogo zatem nie zaskakują chyba wyniki tego badania, które pokazują, że ponad 93 proc. młodych ludzi przez cały czas jest online. Deklarację o niekorzystaniu z internetu w domu złożyło jedynie 0,7 proc. ankietowanych uczniów. Dane pokazują też, że statystyczny nastolatek spędza w sieci 4 godziny i 12 minut dziennie. A jeszcze dwa lata temu było to przeciętnie nieco ponad 3,5 godz.

Złudne poczucie kontroli

Co na to rodzice? Opiekunowie poważnie niedoszacowują czasu korzystania z internetu przez dzieci – według nich ich pociechy robią to przez ok. 2,5 godziny dziennie. – Jesteśmy odpowiedzialnymi rodzicami, troszczymy się o nasze dzieci. Czasem jednak coś nam umyka w ferworze codzienności, obowiązków – zwraca uwagę minister cyfryzacji. – Nie zawsze mamy czas, nie zawsze mamy siłę, nie zawsze wiemy jak.

– Rodzice mają złudne poczucie kontroli – dodaje Anna Borkowska, psycholog z Akademii NASK. – Duża część młodych ludzi porusza się w wirtualnym świecie samodzielnie i też samodzielnie zmaga się z cyfrowymi zagrożeniami. Zdecydowana większość rodziców nie dowiaduje się o niebezpiecznych sytuacjach, których doświadczają ich dzieci w internecie – przekonuje ekspertka.

Rodzice nie mają również wiedzy, kiedy i jak ich dzieci korzystają z internetu. – Nie wiedzą wszystkiego o negatywnych zdarzeniach, doświadczeniach i działaniach swoich dzieci w internecie – mówi dr Rafał Lange, ekspert Działu Badań Rynku i Opinii w NASK PIB. – Rodzice prezentują postawy bardziej optymistyczne i mają tendencję do beztroski, jeśli chodzi o kontrolę nad tym, co ich dzieci robią w internecie.

– Wyobrażacie sobie, że zostawiacie dziecko samo na stadionie piłkarskim, na dworcu, lotnisku lub na koncercie w tłumie nieznajomych osób? Nie do pomyślenia, prawda? Tymczasem każda minuta w internecie jest właśnie takim wejściem w tłum przede wszystkim obcych ludzi – w różnym wieku, o różnych zamiarach – dodaje Marek Zagórski. – Zagrożenia, przed którymi staracie się uchronić swoje dzieci, nie znikają po zamknięciu drzwi do domu. Wchodzą do niego przez smartfon, tablet lub komputer. Wasze dziecko może wam zaginąć we własnym pokoju. Musicie o tym pamiętać. Musicie postarać się poznać te zagrożenia i nauczyć się im zapobiegać – przekonuje minister.

W jaki sposób rodzice mają sprawować kontrolę nad dziećmi, skoro nierzadko jest tak, że to właśnie młodzi uczą i pokazują im – starszym, jak żyć i jak funkcjonować we współczesnym zwirtualizowanym świecie. Jak zatem współczesna mama lub tata ma być w tych okolicznościach rodzicem, czyli kimś, kto z założenia pokazuje dziecku świat, wyjaśnia zasady jego funkcjonowania, tłumaczy, co w nim jest dobre, a co złe? Zadanie trudne? Tak, ale możliwe do wykonania.

Być odpowiedzialnym rodzicem – Wielu rodziców ma wrażenie, że ich dzieciaki zdecydowanie lepiej poruszają się w internecie i lepiej się na nim znają, w związku z tym sami nie podejmują się uczenia ich, jak należy postępować w sieci – wyjaśnia minister cyfryzacji Marek Zagórski. – Jednak biegłość w obsłudze aplikacji czy poszczególnych serwisów nie oznacza wiedzy o tym, jakie mogą być konsekwencje podejmowania różnych działań. Ta wiedza przychodzi z doświadczeniem, którego dzieciakom brakuje, a które mają rodzice – dodaje szef Ministerstwa Cyfryzacji i przekonuje, że rodzice nie powinni rezygnować ze swojej roli przewodników. Obecnie samodzielnie z internetu korzystają już dzieci, które nie chodzą do szkoły, a nawet nie potrafią czytać. Takie maluchy szybko nabierają biegłości w obsłudze urządzeń, ale wciąż są dziećmi i potrzebują opieki. – Od początku powinny wiedzieć, że rodzice czuwają nad ich działaniami, że nie wszystko im wolno i że gdyby stało się coś niepokojącego, zawsze mogą o tym powiedzieć, a opiekunowie potraktują sprawę poważnie – mówi minister cyfryzacji.

Specjaliści podkreślają, że podstawą jest zwykła rozmowa i zainteresowanie się dzieckiem. Może to nie być łatwe, ponieważ dzieci i młodzież mają swój – przeważnie wirtualny – świat, który staje się czasem murem, przez który trudno się przebić. „Wczoraj miałam okazję przez godzinę porozmawiać z synem, ponieważ aktualizował mu się komputer. Dowiedziałam się, co u niego słychać i jakiej teraz słucha muzyki” – przyznała mama nastolatka.

Być może to idealna i jedyna w swoim rodzaju okazja do tego, aby rodzic dowiedział się czegoś o swoim dziecku. A jeśli taka rozmowa będzie niemożliwa, bo młody człowiek nie będzie w stanie spokojnie poczekać na aktualizację, a co za tym idzie – wytrzymać choćby przez godzinę bez komputera? Czy to może oznaczać, że jest uzależniony od internetu?

Dr Rafał Lange zwraca w tym momencie uwagę na wspomnianą już tendencję rodziców do beztroski. – Dzieje się tak mimo tego, że dostrzegają oni np. symptomy tzw. problematycznego użytkowania internetu, czyli to, że nastolatki za długo przesiadują ze smartfonem, że robią się rozdrażnione, kiedy nie mają do niego dostępu, że z tego powodu zaniedbują obowiązki szkolne lub domowe – dodał ekspert.

Podwójne życie młodych ludzi

Warto także podkreślić, że młodzi ludzie są w stanie prowadzić w sieci życie w znaczącym stopniu ukryte przed wzrokiem rodziny. Jak to możliwe? Przyczynia się do tego przede wszystkim rozwój technologii mobilnych utrudniających rodzicom możliwość monitorowania aktywności dzieci w internecie i sprawdzania, do jakich treści mają dostęp ich pociechy. Większość rodziców jest przekonana, że ich dzieci nie oglądają scen wulgarnych i zawierających przemoc. Czy zatem to, co dziecko robi przed komputerem, jest zawsze bezpieczne i odpowiedzialne? Czy nie doświadcza cyberprzemocy, będąc internetową ofiarą? A może stało się... wirtualnym oprawcą?

Cyberprzemoc to poważne i niepokojące zjawisko w sieci. To m.in. wyzywanie, straszenie, ignorowanie, poniżanie, ośmieszanie, robienie komuś zdjęć lub filmów bez jego zgody, a później ich publikowanie i rozsyłanie, czasem nawet nimi szantażowanie. Aktom rówieśniczej agresji w świecie elektronicznym często towarzyszą tradycyjne formy przemocy, a internetowi dręczyciele to niejednokrotnie znajomi ze szkoły lub klasy. Specjaliści zwracają uwagę, że w szerszym kontekście agresji w sieci należy także uwzględnić zjawisko mowy nienawiści i hejtu, z którymi spotyka się coraz więcej młodych użytkowników sieci.

Ważne, jeśli nie najważniejsze, jest to, że 32 proc. spośród nastolatków doświadczających przemocy w sieci nie szuka nigdzie pomocy i nikomu tego faktu nie zgłasza. – Blisko co trzeci poszkodowany w sieci uczeń nie podejmuje żadnego działania, nawet rozmowy z bliskimi, które mogłyby udzielić w tej sytuacji wsparcia – mówi minister Marek Zagórski. – Dlatego rozpoczęliśmy adresowaną do rodziców kampanię edukacyjno-informacyjną. Chcemy ich edukować w zakresie bezpieczeństwa w sieci, m.in. po to, aby najpierw potrafili dostrzec, że ich dziecko jest ofiarą przemocy online, a później wiedzieli jak mu pomóc.

Niezwykle ważne jest to, aby dać rodzicom wiedzę, odpowiednie narzędzia, aby wiedzieli, jak pomóc dzieciom, gdy doznają one przemocy w sieci. Dorosły, który czuje się kompetentny do udzielenia wsparcia w takich zdarzeniach, może liczyć na to, że pociecha poprosi go o pomoc. Dlatego należy kłaść duży nacisk na edukację rodziców i wspieranie ich w podejmowaniu interwencji wobec przemocy w sieci.


O czym nie wiedzą lub czego nie widzą rodzice?
Aktywność w sieci... … okiem rodzica… … i okiem dziecka
Średni czas korzystania z internetu ok. 2,5 godziny na dobę Średnio 4,12 godziny dziennie
Korzystanie z internetu po godz. 22 1,8 proc. rodziców ma świadomość, że dzieci to robią 7,7 proc. nastolatków jest online po godz. 22 (czasami do godzin porannych)
Oglądanie tzw. patostreamów 11,8 proc. rodziców wie, że ich dzieciaki to oglądają 23,4 proc. młodych ludzi deklaruje ich oglądanie
Przemoc słowna w sieci 84 proc. rodziców jest przekonana, że ich dzieci tego nie doświadczyły 51 proc. nastolatków nie doświadczyło agresji internetowej, co czwarty był wyzywany online, co piąty - ośmieszany
Ustalenie reguł korzystania z internetu 57,3 proc. rodziców twierdzi, że ustala takie zasady 22,5 proc. dzieci deklaruje, że w ich domu są takie reguły





wspólna kampania
edukacyjno-informacyjna
Ministerstwa Cyfryzacji i NASK
www.gov.pl/niezagubdzieckawsieci